JEDNOŚLADOWY HUMOR - Motogen.pl
TO JEST NASZE ARCHIWUM KATEGORII 'Forum'
2008-01-04 01:57:49.324146
aeRo
napisał(a):
Witam! Zapodaję temacik, w którym każdy będzie mógł umieścić dowcip czy zabawną opowieść związaną z szeroko pojętym światkiem jednośladów (albo i niezwiązaną :grin: ) Na początek KULTOWY DOWCIP O WRÓBELKU!!!! A CO!!! Dla niewtajemniczonych: nie opowiadać wśród motocyklistów. Grozi dostaniem* (* butelką / kaskiem / butem - niewłaściwe skreślić) w głowę. Żart przejedzony, wielokrotnie spalony i znienawidzony ze względu na wieloletnie wałkowanie: Jedzie sobie motocyklista 150 km/h a tu z naprzeciwka leci wróbelek i dup go w kask. Stracił wróbelek przytomność i upadł na ulicę, ale motocyklista był miękkiego serca, zatrzymał się, podniósł ptaszka z drogi i zabrał nieprzytomnego do domu. W domu wsadził go do klatki, dał mu chlebek i wodę i zostawił aż się ocknie. Po jakimś czasie wróbelek budzi się, rozgląda i widzi: naokoło kraty, na podłodze chleb i woda ... - O kur..., zabiłem motocyklistę !!! --------------------------------------- I kolejny klasyk: Jadą dwie mrówki na motocyklach, nagle jedna się zatrzymuje, więc druga do niej podjeżdża i pyta: - Co ci się stało? - Mucha mi do oka wpadła... Whatever :wink: POZDRAWIAM!!
2008-01-04 14:59:49.095415
Grzesiek
napisał(a):
Temat godny, bo warto umieć śmiać się samemu z siebie. :) Nie mówię, że te dowcipy są śmieszne... :P -------------------- Do skrzyżowania dojeżdża z jednej strony policja, z drugiej karteka, z trzeciej straż pożarna, wszystkie na sygnale. - Kto pierwszy przejedzie przez skrzyżowanie? - Motocyklista -------------------- Jedzie chłop z babą furmanką, droga pustawa, nudy, nagle ZIUUUU... i wyprzedza ich motocyklista bez głowy ... . "Dziwne" pomyślał chłop, ale jedzie dalej. Po chwili ZIUUUUU... i kolejny motocyklista bez głowy przelatuje obok furmanki. Chłop marszczy brwi, kombinuje przez chwilę, po czym odwraca się i mówi: - Stara, rzuć no tę kosę gdzieś wyżej! -------------------- Po operacji lekarz mówi do odzyskującego przytomność motocyklisty: -Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą. Od której zacząć? -Od tej złej odpowiada motocyklista. -Musieliśmy amputować nogi. -Kurde nie, a ta dobra? -Pacjent leżący obok chce od pana odkupić te skórkowe buty. -------------------- Facet u bram niebios. Św. Piotr mówi do niego: - Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek. - Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną. Ona była przerażona, krzyczała o pomoc. Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę. Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął; "Zmiataj stąd, albo będziesz następny". Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem: "Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy BÓL, wy chorzy degeneraci!" - No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące. A kiedy się tak popisałeś? - Jakieś trzy minuty temu. :tongue:
2008-01-06 13:29:01.732857
aeRo
napisał(a):
[quote] -------------------- Do skrzyżowania dojeżdża z jednej strony policja, z drugiej karteka, z trzeciej straż pożarna, wszystkie na sygnale. - Kto pierwszy przejedzie przez skrzyżowanie? - Motocyklista -------------------- [/quote] Znam inną wersję. Na kursie na samochodowe prawo jazdy egzaminator pyta: - Do skrzyżowania dojeżdżają dwa samochody, ciągnik i karetka na sygnale. Który z tych pojazdów przejedzie pierwszy? - Motocyklista. - Jak to motocyklista? Przecież go nie ma w scence. Skąd on się wziął? - A ch** go wie skąd oni się biorą... :happy: --------------------------------- Siedzi w pubie przy piwku kilku motocyklistów... Ciągle gadają o swoich maszynach... Ile palą, jakie osiągi... Co się zepsuło ... itp... W końcu jeden nie wytrzymał i mówi : - Panowie siedzimy tu kilka godzin i ciągle to samo... motocykle i motocykle , może zmienimy temat ? - O'key , to o czym pogadamy ? - No... O... dupach I nastało milczenie ... W końcu jeden nie wytrzymał ciszy : - Mam !!! - Co??? - odkrzyknęli chórem pozostali ... - Moja tylna opona jest już do DUPY!!!
2008-01-06 15:19:39.303172
Grzesiek
napisał(a):
[quote]- A ch** go wie skąd oni się biorą... :happy: [/quote] Coś w tym jest... :wink: :happy:
2008-02-13 15:12:06.463513
evil
napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=yr0xrGHzd9E pan rzondzi... http://www.sendspace.pl/file/7qij06I3/ ale kawałek!!!
2008-06-27 16:16:07.988778
aeRo
napisał(a):
[u]Wakacje czas zacząć, z tej okazji dorzucam do koszyka kolejną partię sucharów: [/u] Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców jazdy ''pod wpływem''. Krótko przed zamknięciem policjanci spostrzegli motocyklistę, który wytoczył się z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach próbując dopasować kluczyk do 5 różnych maszyn, zanim znalazł swoją. Przez kilka minut siedział kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy, telepiąc się okrutnie o lusterka, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać. Policjanci tylko na to czekali - zgarnęli chłopa z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik - 0.0. Zdziwieni policjanci zaczęli dopytywać się jak to możliwe. Motocyklista na to spokojnie: - Dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi... Whatever :cfaniak: -------------- Spotykają się dwie pchły. Jedna z nich trzęsie się i jest strasznie przemarznięta. - A czemu się tak trzęsiesz? - A bo przyjechałam tu w wąsach motocyklisty i strasznie mnie przewiało. - To na drugi raz zrób tak jak ja: Skaczę sobie na lotnisko, upatruję jakąś stewardessę, wskakuję jej pod spódniczkę, wchodzę pod majteczki i całą podróż śpię w przytulnym i ciepłym "lasku". - OK tak zrobię następnym razem. Spotykają się na drugi rok i sytuacja się powtarza, tamtą pchłę trzepie znów z zimna. - I co nie skorzystałaś z moich rad? - Zrobiłam dokładnie tak jak mówiłaś, poskakałam na lotnisko, upatrzyłam stewardessę, wskoczyłam jej pod spódniczkę pod majteczki znalazłam ciepły przytulny lasek i zasnęłam. A jak się obudziłam byłam w wąsach motocyklisty. EDIT: nie dla dzieci i nie taki już suchar: Problem z gumą! Pomóżcie! czy specyfiką gumy jest to że nie trzyma się ona na penisie? Czy każdy tak ma, czy tylko mój chłopak? On musi trzymać ją jedną ręką, bo mu spada! Wkurza mnie to, ale nie wiem, czy tak wszyscy mają czy nie, bo to jest mój pierwszy partner. Dodam że spada mu nawet guma typu "close fit". Proszę o poważne odpowiedzi! - Musi u nasady takim zipem spiąć. - Albo cybancik na śrubkę. - Proponuje posypać solą, ja tak sypię na schody i się nie ślizgam. - Wydaje mi się, że po prostu źle ją zakłada. - Na lewą stronę? - Nie, do góry nogami. - To może niech założy sobie tez na jajka. - Uszyj mu szelki. Możesz inspirować się pasem do podwiązek. - A może niech naciągnie z całej siły i rozciągnięte końcówki niech na tyłku na supeł zawiąże. - Załóż mu na palec może ten jest większy od jego małego. - Spróbuj zmienić firmę gumek, nie wiem czego używacie - Najlepiej na zimówki Stomil, te się nie ślizgają. Jeżeli to nie pomoże to łańcuchy. ------------------------------------------------------------------------- - A z kolei mój chłopak używa rozmiaru xl i jeszcze jest za ciasna wpychamy do połowy, a potem się nie da! Gdzie mogę kupić większe? Proszę o pomoc i poważne odpowiedzi! - Tego się nie wpycha do środka, to się zakłada na członka, a potem się wkłada członka. Chyba. - W Kauflandzie są worki jednorazowe 135 l. - polecam. ----------------------------------------------------------------------------- - Mój facet ma odwrotny problem. Nawet największa rozmiarowo prezerwatywa jest za krótka i za ciasna na jego penis. - Pracujesz w stadninie w Janowie, czy innym malowniczym miejscu?
2008-11-15 10:20:40.944854
jeszua
napisał(a):
znalezione na f.m, ale mię się spodobało ;) http://video.interia.pl/obejrzyj,film,102505 jsz
2008-11-16 21:14:25.854652
Laikin
napisał(a):
Dowcip raczej nie związany z jednośladami alee..może się mylę! ..może z tego malucha wyrośnie rasowy motocyklista??? Na ławce w parku siedzi maluch i gryzie landryny...obok przechodzi starszy pan i aż go wstrząsneło...usiadł na przeciwko malucha i zaczyna... syyynku!!.. jak będziesz tak gryzł landrynki to ci wszystkie ząbki wylecą!!! maluch - nie wyleeecą....i gryzie aż trzeszczy! starszy gość - wylecą zobaczysz!!!! maluch -..nie wyleeecą....mój dziadek umarł jak miał 102 lata i miał wszystkie ząbki!!!! starszy gośc - a widzisz!!! widocznie nie gryzł landryn!!!!!!! maluch - ...gryzł .. gryzł....tylko się nie wpierdzielał w nie swoje sprawy...!
2008-11-18 19:55:39.838521
aeRo
napisał(a):
Siedzi facet na kiblu i stęka. Stęka coraz głośniej, nagle żona przez przypadek gasi światło, a facet: - O K**waaaaa, kur*** mać , ja pier***ę, aaaaa kur** mać - żona zapala światło, wchodzi do łazienki i pyta: - Co się stało!? Co się stało? Mąż na to : - O ku**a , o ja pierd***! Myślałem, że mi oczy pękły... -------------------------- Idzie sobie mały jeżyk dróżką leśną, tak drepcze i drepcze aż w końcu dochodzi do ślicznej polanki. Tam, ku jego zaskoczeniu, na samym środku leży wspaniały okaz jabłuszka. Mały jeżyk podchodzi do tego przepięknego, soczystego owocu, wącha go, okrąża. Już chce zatopić w nim swoje ząbki, a tu nagle potężny huk, ziemia się rozstępuje, wyłania się wielka d u p a, zżera jabłko i z powrotem chowa się pod ziemie. Wystraszony i zdziwiony jeżyk na to: - co to było?! I znów potężny huk, ziemia się rozstępuje, wyłania się wielka d u p a i mówi: - antonówka -------------------------- Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie. - Hej, bakterie, gdzie biegniecie? Bakterie na to: - Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko spierdalaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki! I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli: - Co jest? Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami. - Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz? - Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wypierdalaj. Za pięć minut będą tu antybiotyki! - i pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecak i wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się: - No co się stało, czego beczysz? - A bo mi kupa o 14tej uciekła...
2008-11-19 14:34:39.911365
evil
napisał(a):
- Kochanie, zrób mi laskę! - nie mogę mam okres...
2008-11-19 16:23:58.981672
dabros
napisał(a):
kiedy kogut znosi jajka??
2008-11-19 17:31:15.745837
aeRo
napisał(a):
Nie wiem, ale fajnie by było, gdybyś odpowiedź zamieścił w jednym poście :P
2008-11-19 21:06:26.166656
dabros
napisał(a):
jak zchodzi po drabinie:D
2009-10-08 20:08:51.703501
madcap_72
napisał(a):
zapodaje adres stronki, zapewne niektorzy znaja http://bash.org.pl/top/
2009-10-08 20:20:14.688368
b3wolf
napisał(a):
Praktycznie każdy :) Ale podam inne fajne miejsce: www.whoseline.pl
2009-10-10 14:24:58.352635
avr11
napisał(a):
Harleyowcy, nie czytać! Wiecie dlaczego goście na H-D sobie nie machają? Bo i tak wieczorem spotykają się w tym samym warsztacie. ;]
2009-10-12 16:18:14.405798
aeRo
napisał(a):
Dla nudzących się, humor w zasadzie też "jednośladowy" :oczko: 1. Wejdź na: [url=www.maps.google.pl]www.maps.google.pl[/url] 2. Wybierz "Pokaz trasę". 3. W adresie początkowym wpisz "Tokio". 4. W adresie końcowym wpisz "San Francisco". 5. Kliknij "Pokaz trasę". 6. Zobacz instrukcje w punkcie 24 i 38.
2011-01-25 13:08:03.6595
tumry
napisał(a):
Niezłe!!!!!!!!!!!
2011-02-28 14:47:16.114893
MarCin
napisał(a):
2011-04-12 15:07:34.793046
tespo
napisał(a):
błehehehe mistrzostwo
2011-04-26 22:18:53.246985
pragmek
napisał(a):
Przychodzi murzyn do warzywniaka i pokazuje na banany. - Co to jest? - pyta - To są banany - odpowiada sprzedawca - U nas to są taaaaaakie banany!! Potem pokazuje na pomarańcze i tak samo pyta się. Sprzedawca odpowiada, a on na to że u nas to są taaaaaakie pomarańcze. Sprzedawca lekko wkurwiony patrzy na murzyna, po czym znowu murzyn pyta się. - Co to jest? I pokazuje na morele. Sprzedawca już mocno wkurzony odpowiada, a murzyn wyśmiewa go i pokazuje, że u niego są taaaaaakie morele. Po czym pokazuje na arbuza i pyta się. - Co to jest? A sprzedawca na to: - A to jest polski, pierd...ny, zielony groszek!
2011-04-27 16:46:33.278263
stefano
napisał(a):
Spotykają się dwie sąsiadki: - A co to sąsiadka tak dziś na czarno? - A no, bo to mąż mój nie żyje. - O mój Boże. A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj go widziałam jak kopał w ogródku. - A kopał, kopał. A potem poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i mierzy jedną parę, drugą, trzecią... dziesiątą... Mówię mu "Nie śpiesz się Stefan, przymierzaj dokładnie żeby na pewno dobre były." W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne. NO NIE ZABIŁABY PANI?
2011-04-29 22:18:26.328882
krychu
napisał(a):
Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka: – Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła! Na to blondynka: – Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?
2011-05-04 23:46:52.655151
jacekop
napisał(a):
- Halo, taxi? - Tak. - Czy zawieziecie mnie do stolicy Niemiec? - oszalał pan? Wie pan, jak daleko leży Berlin? - Berlin... Sześć liter... pasuje!
2011-05-06 14:08:37.895098
afganek
napisał(a):
Jedzie rolnik z burakami na przyczepie. Po drodze zatrzymuje go pani stojąca w lesie i się go pyta: - Rolniku może jakiś numerek? Rolnik odmawia - Rolniku a wy to sex w ogóle uprawiacie? - Nie pani my tylko buraki.
2011-05-11 00:56:51.783186
piditos
napisał(a):
Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba. Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą. Jaskiniowiec pyta: - Do czego służy ta mała maczuga? - Do usunięcia zęba. - A ta duża? - To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.
2011-05-12 18:01:20.474806
parolos
napisał(a):
Zimowe popołudnie. Piękna dama wychodzi na spacer w futrze i spotyka na ulicy członków ekologicznej organizacji Greenpeace. - Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek? - To nie norki, to poliestry. - A czy pani wie, ile poliestrów musiało oddać życie, żeby pani miała futro?!
2011-05-20 16:32:39.310321
wincentt
napisał(a):
Rozmawiają dwie sąsiadki. - Mój mąż to jest słońce... - Co ty opowiadasz? Po tylu latach małżeństwa? - Ano, tak. Jak zajdzie wieczorem do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.
2011-05-24 15:09:06.07715
aurelius
napisał(a):
Kilku lekarzy - internista, pediatra, psychiatra, chirurg i patolog - wybrało się polowanie na kaczki. Do pierwszego ptaka miał strzelać internista. - A może to jednak nie kaczka? Powinienem spytać kogoś innego o opinię - zawahał się i kaczka odleciała. W drugą mierzył pediatra. - Nie jestem pewien, czy to kaczka. A poza tym, może mieć młode... - i ptak nietknięty zniknął za horyzontem. Następny w kolejce był psychiatra. - Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka wie, że jest kaczką? - zamyślił się i przegapił okazję do strzału. Gdy nadszedł czas na chirurga, ten przyłożył fuzję do ramienia, strzelił bez wahania i ptak bez życia runął na ziemię. - Idź, sprawdź czy to była kaczka - powiedział chirurg do patologa.
2011-06-10 12:23:15.383572
frodo
napisał(a):
Jedzie trzech gości na motorze. Jeden normalny prowadzi motor, drugi jąkała siedzi za nim, a trzeci niemowa siedzi za jąkałą. Jąkała puka kierowce i mówi szsz... kierowca zrozumiał, że szybciej i dodał gazu. Po chwili znów puka kierowce i mówi szsz... no to kierowca jeszcze szybciej. Po chwili znów puka kierowce i mówi szsz... na to kierowca: - szybciej już nie mogę! A jąkała: - Szszymon spadł!
2011-06-27 13:58:24.74193
luleks
napisał(a):
Do Antka przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności mleka od krowy. - Ja tam nic nie wiem - mówi Antek. - Krowami, to się moja Jaguś zajmuje. - Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew. - Jagna, chodź tu. - Czego? - Panowie z TV chcą ci zrobić interwju. - Co to takiego? - Nie wiem, ale lepiej się podmyj.
2011-06-29 14:40:57.762208
caravx
napisał(a):
Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka: - Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa...
2011-07-03 23:50:07.346615
vincii
napisał(a):
Lekarze coraz częściej stosują muzykoterapię. Terapia ta pomaga ludziom wychodzić ze śpiączki. Ostatnio dziewczynę, która była w śpiączce od 10 lat, leczono muzyką Edyty Górniak. Dziewczyna się obudziła, wyłączyła wieżę i położyła się znowu w stanie śpiączki.
2011-07-07 23:48:42.80303
garnus
napisał(a):
Podjeżdża beemka pod blok, wysiada dres i wrzeszczy: - Kryyyyśkaaa! Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka. - Co? - Zrób se grę wstępną, zara przyjde.
2011-07-09 15:01:33.232565
dranix
napisał(a):
Autobus z wycieczką zbliża się do granicy. – Piwo! Siku! – po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania. Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze, kierowca pyta głośno: – Czy kogoś wam nie brakuje? Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi: – Nie ma mojej żony... – No przecież – wścieka się kierowca – przed odjazdem pytałem, czy kogoś wam nie brakuje! Na to facet: – Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...
2011-07-12 11:34:07.62132
szogunek
napisał(a):
Pewna blondynka kupiła sobie w aptece podpaski. Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje. Wraca do apteki i pyta... - Czy może mi pan wymienić? Młody farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada: - Pani wybaczy ale nigdy tego jeszcze nie robiłem!
2011-07-14 11:45:59.946144
aser
napisał(a):
Pani w szkole pyta dzieci kim chciałyby zostać jak dorosną. - Prawnikiem - mówi Ewa - Strażakiem - mówi Grzesiu - Harleyowcem!!! - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio - A co robi taki harleyowiec? - pyta Pani - Jak to co? Jeździ na Harleyu, pije piwo i wali panienki.... - Jasiu, ale ty jesteś na to za młody!! - Ale ja jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio - A co robi młody harleyowiec??? - Młody harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i wali konia...
2011-07-20 12:48:28.861644
hakus
napisał(a):
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę: - Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować. Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi: - Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam. Facio dzwoni do kochanki: - Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco. Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia: - Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane. Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka: - Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend. Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki: - Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień. Sekretarka dzwoni do męża: - Krystian, szef odwołał wyjazd. Facet do kochanki: - Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie. Kochanka-nauczycielka do ucznia: - Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę. Uczeń do dziadka: - Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie. Dziadek-prezes do sekretarki: - Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...
2011-07-24 23:48:14.213801
janox
napisał(a):
Dwaj panowie rozmawiają przy kieliszku. – Ech, życie jest ciężkie... – wzdycha jeden z nich. – Miałem wszystko o czym człowiek może marzyć: cichy dom, pieniądze, dziewczynę... – I co się stało?! – Żona wróciła z wczasów tydzień wcześniej...
2011-08-02 17:07:06.283231
zibet
napisał(a):
W pewnej wędrownej trupie cyrkowej magik wyczarowywał z kapelusza jajka, kurę oraz koguta. Wkrótce trupa rozleciała się. Po kilku miesiącach bezrobotny magik otrzymał list z propozycją występów w innym cyrku. Odpisał: "Za późno. Numer zjedzony".
2011-08-04 09:34:31.814016
darko
napisał(a):
Dwie młode kobiety spacerują po parku. Ta, która pcha przed sobą wózek dziecięcy, szlocha: - To jest właśnie ten kabriolet, który Józek obiecał mi przed ślubem...
2011-08-05 17:27:42.251205
eufas
napisał(a):
- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja teściowa! - I co? I co? - I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie. - Co zrobiła? No co? - A, no kulturalnie wzięła i zeszła. - Na dwór? - Nie, na zawał.
2011-08-10 15:40:47.853322
alfabloc
napisał(a):
Obóz harcerski. Noc. Słychać płacz. Wpada do sali drużynowy. - Co się dzieje?! - Druh Roman płacze i płacze. - Czemu? - Mówi, że zawsze przed snem dostaje czekoladę... - Ch*j mu du*ę, a nie czekoladę! - Próbowaliśmy, ale płacze dalej...
2011-08-17 23:57:54.392307
eviav
napisał(a):
- Mamo... kup mi małpkę. Proszę! - A czym Ty ją będziesz karmił synku? - Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.
2011-08-22 14:19:48.905259
inspiro
napisał(a):
Chłopak i dziewczyna poznali się na imprezie i wylądowali w łóżku. Widząc w pełnej okazałości organ świeżo poznanego kochanka dziewczyna zauważa lekceważąco: - Kogo masz zamiar tym małym uszczęśliwić? - Siebie – odpowiada spokojnie chłopak zabierając się do rzeczy.
2011-08-23 15:02:42.051688
krystek
napisał(a):
Dwaj panowie rozmawiają przy kieliszku. – Ech, życie jest ciężkie... – wzdycha jeden z nich. – Miałem wszystko o czym człowiek może marzyć: cichy dom, pieniądze, dziewczynę... – I co się stało?! – Żona wróciła z wczasów tydzień wcześniej...
2011-08-26 14:26:20.387688
krakus
napisał(a):
Wraca gostek zawiany z imprezki i spotyka pana Kazia - rejonowego listonosza. - Witam Panie Kaziu! - Witam, witam, widzę że była ciężka nocka. - Ano była Panie Kaziu. Mieliśmy małą imprezę z sąsiadami. Graliśmy w taką grę "Kto ja jestem". - Tak? A na czym ona polega? - Facet ubiera się w wielkie prześcieradło z dziurką, przez którą wystawia "małego", a kobiety po dotyku muszą odgadnąć kto jest pod prześcieradłem. - To szkoda, że i mnie tam nie było. - No, nie wiem, nie wiem, panie Kaziu... Parę razy padło Pana imię...
2011-08-31 13:14:13.926591
emanuel
napisał(a):
Mąż i żona ogladają w telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż: - Kochanie, to wszystko stek bzdur. Zalożę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie. - Masz największego penisa wśród swoich kumpli.
2011-09-01 17:16:39.762971
tadzik
napisał(a):
W zimowy wieczór gajowy złapał w lesie złodzieja, który kradł ścięte drzewo. - Co, kradniemy drzewo? - Panie gajowy, ja tylko zbieram paszę dla królików! - Chcesz mi wmówić draniu, że króliki jedzą drewno? - Jeśli nie będą chciały jeść, to napalę nim w piecu...
2011-09-05 14:10:57.422405
pyrkosz
napisał(a):
Syn po zdanej maturze zwraca się do ojca o spełnienie danej mu wcześniej obietnicy. Ojciec bez słowa przekazuje mu kluczyki od samochodu. Obserwuje tę scenę przepełniona dumą matka. Po jakimś czasie syn oddaje rodzicom kluczyki, zwracając się do ojca: - Musisz uzupełnić kondomy w schowku. Zużyłem 2 ostatnie...
2011-09-07 17:10:54.907379
pilato
napisał(a):
Syn pyta się matki: - Mamuś, Ty jesteś biała, moja siostra jest biała, dlaczego ja jestem czarny? - Synku wtedy było takie "Super Party", ciesz się, że Ty nie szczekasz.
2011-09-10 15:59:07.484186
mariosy
napisał(a):
Przychodzi blondynka do lekarza ze spalonymi uszami. Lekarz się pyta: -co pani dolega? -no bo prasowałam, a z przedpokoju zadzwonił telefon, a ja odruchowo przyłożyłam żelazko do ucha -a dlaczego ma pani spalone drugie? -a bo chciałam zadzwonić po pogotowie.
2011-09-11 23:11:41.27105
artekk
napisał(a):
Siedzi blondynka w restauracji i płacze. Nagle pyta się jej pewien chłopak: - Dlaczego płaczesz? - A bo mówią że blondynki są głupie. - A ja ci pokażę że to nie prawda! podszedł do rudej i mówi: - Idź sprawdź czy cię nie ma w domu. Dziewczyna usłyszawszy te słowa popędziła do domu. Nagle blondynka odpowiada z śmiechem: - Faktycznie głupia , ja bym zadzwoniła!!!!!
2011-09-22 10:15:52.990773
trocki
napisał(a):
Kobieta pyta swego instruktora nauki prawa jazdy: - Jak pan sądzi, ile jeszcze czasu potrzeba, abym umiała dobrze jeździć? - Co najmniej trzy. - Godziny? - Nie, samochody.
2011-09-28 15:50:28.380396
kruszon
napisał(a):
Pani mówi: Jasiu wymień zdanie z ptakiem. Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak. Pani: Teraz z dwoma ptakami. Jasiu: Tata przyszedł nawalony jak szpak i wywinął orła. Pani: A jak wymienisz z pięcioma dostaniesz szóstkę. Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wywinął orła po czym wyleciały mu dwa gile, puścił pawia i poszedł dalej nawalać na sępa.
2011-11-08 13:27:27.243647
bocia
napisał(a):
Kochanie, co wolisz? Banany czy truskawki? - Na bazarze jesteś skarbie? - Nie. W aptece.
2011-11-18 16:30:24.152974
korzonek
napisał(a):
Spotyka Czerwony Kapturek w lesie wilka i wilk mówi: - Podaj mi adres babci, to Cię pocałuję tam gdzie jeszcze nikt Cię nie pocałował! Czerwony Kapturek odpowiada: - No to chyba w koszyczek...
2011-11-21 00:42:45.690668
piecht
napisał(a):
Kubuś Puchatek, jak to prawdziwy niedźwiedź, zapadał na zimę w sen zimowy ssąc łapę. Prosiaczek, jak to prawdziwa świnia, bezwstydnie to wykorzystywał.
2011-11-24 12:28:31.670401
caddy1
napisał(a):
– To straszne, czym dzisiaj zajmują się lekarze! – mówi dyrektor wydziału pewnego urzędu do burmistrza. – Wyobraź sobie, że dziś rano księgowa zwolniła się u mnie, żeby pójść do przychodni, a wróciła z nową fryzurą!
2011-11-28 13:04:19.003648
sigmus
napisał(a):
Rozmawiają dwaj bankowcy: - Wiesz, przez ten kryzys, to nie moge spać, wiercę się całą noc, ale z nerwów nie daję rady zasnąć. - A ja śpię jak niemowlę... - No co Ty, naprawdę?! Jak to, jak niemowlę?! - No po prostu, całą noc ryczę, a nad ranem sram w gacie...
2011-11-30 14:59:42.135927
hydrov
napisał(a):
Wróżby i senniki... Rozsypała się sól - będzie kłótnia. Rozsypał się cukier - na zgodę. Rozsypała się kokaina - będą wizje. Upadł widelec - ktoś przyjdzie. Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego. Jaskółki nisko latają - będzie deszcz. Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina. Pękło lustro - będzie nieszczęście. Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy... Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro. Swędzi nos - będzie pijaństwo. Swędzi dupa - mydło upadło...
2011-12-02 13:11:07.226851
sahara1
napisał(a):
Świąteczny instynkt samozachowawczy podpowiada: 1. Kupić wszystkim swoim dzieciom jednakowe zabawki. 2. Kupić żonie i kochance jednakowe perfumy.
2011-12-04 16:24:08.227682
golum
napisał(a):
Żona informatyka wysyła go po zakupy. - Kup parówki, a jak będą jajka, to kup dziesięć. Chłopina po wejściu do sklepu pyta: - Czy są jajka? - Tak - odpowiada sprzedawca. - To poproszę dziesięć parówek.
2011-12-06 00:37:30.108483
resident
napisał(a):
- Halo, czy to firma "Święta na telefon"? - Tak. - Co można u was zamówić? - Mikołaja, Śnieżynkę, elfy, renifery, prezenty... - To poproszę trzy Śnieżynki i dwa litry wódki.
2011-12-09 17:26:18.428037
crysis
napisał(a):
Dwóch kosmitów wylądowało na ziemi. Ciemna noc pustkowie idą. Dochodzą do zamkniętej stacji benzynowej. Podchodzą do dystrybutora. Jeden z nich mówi: - Dzień dobry my jesteśmy kosmici, przylecieliśmy tu w pokojowych zamiarach chcemy tylko porozmawiać. Dystrybutor milczy. Tak trzy razy. W końcu jeden z nich nie wytrzymał i mówi: - Chyba mu przywalę z lasera. Na to drugi: - Nie rób tego, to jakiś kozak. Więc jeszcze raz próbują a dystrybutor ciągle milczy. Więc ten jeden wyciąga laser, strzela, stacja wylatuje w powietrze. Wstają pół kilometra dalej otrzepując się z kurzu. Jeden drugiego pyta: - Ty skąd wiedziałeś że to kozak? Jak byś się okręcił 2 razy dokoła swoim penisem a następnie wsadził go sobie w ucho też byłbyś kozak.
2011-12-12 13:44:37.988792
dolina1
napisał(a):
Do Pinokia przyszedł Mikołaj. Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem: - O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem. - Bo ja chciałem pieska albo kotka! - Niestety zabrakło! ...inne dzieci też nie dostały. - Ale ja się boję tego bobra!
2011-12-13 17:12:58.865461
bilba
napisał(a):
Zastanawiali się na Ukrainie, co posadzić wokół Czarnobyla: - Buraki. - Nie, bo krowy pozdychają. - No to może ziemniaki. - Nie, bo się ludzi potruje. - A to ch*j! Posadzimy tytoń, a na papierosach napiszemy MINISTER ZDROWIA OSTRZEGA PO RAZ OSTATNI...
2011-12-20 18:34:41.567744
abrams
napisał(a):
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci: - Popatrz, jaka ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie! Jednego papierosa na pięciu muszą palić... - No, ale dzielne chłopaki! Mimo wszystko się chcichrają na całego!
2011-12-23 16:29:17.106789
desert
napisał(a):
- Byłaś u szefa na dywaniku? - Tak, a skąd wiesz? - Wzorek Ci się odcisnął na plecach.
2012-01-02 11:27:39.071857
batlog
napisał(a):
+30°C Polacy śpią bez żadnego nakrycia. Amerykanie zakładają swetry. Mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie. +10°C Mieszkancy domow komunalnych w Helsinkach zamykaja okna. Lapończycy (nie mylic z Japonczykami!) sadzą kwiatki w oknach. +5°C Lapończycy opalają się na balkonie, jeżeli słonce jest jeszcze nad horyzontem... +2°C Włoskie samochody nie zapalają. 0°C Woda zamarza. -1°C Oddech staje się widoczny. Czas zaplanować urlop nad morzem śródziemnym. Lapończycy jedzą lody popijajac zimnym piwem. -4°C Kot wchodzi pod kołdrę. -10°C Czas zaplanować urlop w Afryce.. Lapończycy idą popływać. -12°C Zbyt zimno na śnieg. -15°C Amerykańskie auta nie zapalają. -18°C Wlaściciele domów w Helsinkach włączają ogrzewanie. -20°C Oddech staje się słyszalny. -22°C Francuskie auta nie zapalają. Za zimno na jazdę na łyżwach. -23°C Politycy zaczynają współczuć bezdomnym. -24°C Niemieckie auta nie zapalają. -26°C Z oddechu uzyskuje się materiał na budowę iglo... -29°C Kot wchodzi pod pidżamę. -30°C Japońskie auta nie zapalają. Lapończyk klnie, kopie w koło swojej Toyoty i zapala Ładę. -31°C Za zimno na pocalunki - usta przymarzają do siebie. Lapońska druzyna narodowa zaczyna przygotowania do sezonu wiosennego. -35°C Czas zaplanować dwutygodniową kapiel w gorących źródłach. Lapończycy odśnieżają dachy. -39°C Rtęć zamarza. Za zimno by myśleć. Lapończycy zapinają ostatni guzik w koszuli. -40°C Niemiec bierze samochod pod kołdrę. Lapończycy ubierają swetry. -45°C Lapończycy zamykają okienko w wychodku. -50°C Lwy morskie opuszczaja Grenlandie. Lapończycy zamieniają rękawiczki z pięcioma palcami na jednopalcowe. -70°C Niedzwiedzie polarne opuszczają biegun. Na uniwersytecie w Rovaniemi organizuje się bieg długodystansowy. -75°C Św. Mikołaj opuszcza krąg polarny. Lapończycy opuszczają nauszniki z czapek na uszy. -250°C Alkohol zamarza. Lapończycy są wkurzeni. -268°C Hel staje się plynny. -270°C Piekło zamarza. -273,15°C Zero absolutne. Brak ruchu cząstek elementarnych... Lapończycy przyznają: "Tak,jest nieco chłodno, rozłupmy se flaszeczkę na rozgrzanie..."
2012-01-05 17:38:46.375882
cobra11
napisał(a):
Do domu przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i po święceniu domu mówi do małej dziewczynki: - A umiesz się żegnać, moje dziecko? - Umiem. Do widzenia.
2012-01-09 13:02:06.989176
tuareg
napisał(a):
- Proszę powiesić mój płaszcz. - Nie powieszę. Nie ma pan wieszaczka. - To za kaptur pani powiesi. - Nie powieszę. Nie ma pan wieszaczka! - Do cholery! Zaraz przedstawienie się zacznie! - Nie zacznie się. Proszę spojrzeć - tam siedzą aktorzy i przyszywają wieszaczki.
2012-02-02 00:28:10.249384
primera
napisał(a):
Po mszy Jasio podchodzi do księdza i mówi: - Pańskie kazanie było zajebiste! - Synu! Nie możesz tak mówić! - Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste! - Synu, opamiętaj się póki możesz! - Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół. - Pierdolisz?!
2012-02-06 16:08:09.646581
golfiko
napisał(a):
Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi: - Chciałbym, żeby już była wiosna. - Tak ci mróz doskwiera? - Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
2012-02-13 15:37:09.520363
pasatek
napisał(a):
Nastoletnia blondynka uzyskała zgodę matki na pójście do dyskoteki. Masz być w domu o 22 - mówi matka. Mija 22, 23, a blondynki nie ma w domu. Po północy ktoś wali do drzwi. Matka otwiera i widzi: przed drzwiami stoi córka z papierosem w ustach, nawalona jak bombowiec i macha biustonoszem. Matka wściekła pyta: - paliłaś? - paliłam! - piłaś? - piłam! - i co jeszcze robiłaś?! - nie wiem jak to się nazywa ale od dziś jest to moje hobby.
2012-04-13 14:53:29.012987
pumba
napisał(a):
Studenci szkoły filmowej zdają egzamin. - Scenka jest taka: facet i kobitka są na przyjęciu. Jak pokazać ludziom, że to mąż i żona? - Ona poprawia jemu krawat - mówi jeden student. - Źle. To może być jego koleżanka - ripostuje egzaminator. - On całuje ją w policzek - mówi drugi. - Źle. To może być jego kochanka. - On mówi: Ty stara ku**o, spie**oliłaś mi życie! - mówi trzeci. - Źle. Mogą być po rozwodzie. - On wyjmuje z jej torebki chusteczkę - mówi czwarty. - Wysmarkuje nos i wkłada ją z powrotem do torebki. - Brawo! Piątka.
2012-04-19 12:10:07.908363
roman1
napisał(a):
- Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe? - Nie. Dlaczego?! - Bo przed szkołą stoi twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.
2012-04-23 12:12:29.914322
vera3
napisał(a):
Kobieta rozmawia ze swoim gospodarzem domu o lokatorach, mieszkających nad nią: - Oni w nocy tupią i głośno się zachowują aż do północy - skarży się kobieta. - Czy to Pani przeszkadza? - pyta się gospodarz. - Nie, ja i tak zwykle o tej porze ćwiczę grę na skrzypcach.
2012-04-25 14:15:36.959876
rajek33
napisał(a):
Dziennikarz pyta cyrkowego akrobatę: - Proszę zdradzić, jak osiągnął pan tak olbrzymi sukces w tak trudnym zawodzie? - To proste. Gdy rano budzę się, od razu wypijam buteleczkę wódki, tak zwaną "małpeczkę". W południe znów wypijam "małpeczkę" i po obiadku jeszcze jedną "małpeczkę". Wieczorem, przed samym występem wypijam ostatnią "małpeczkę" i jak już jestem na arenie, to te wszystkie małpki wychodzą ze mnie!
2012-04-27 12:49:47.542198
joleks
napisał(a):
Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry: - Za ten czyn zapłacisz krwią! Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi: - Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią! - Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach.