autor: Sebastian Kujawski
W dniach 28–29 marca 2009 roku odbyła się I i II runda Mistrzostw Polski i Pucharu Polski w Country Crossie, zorganizowana przez Nadbużański Klub Motorowy. Zawody odbyły się w Suwałkach.
Rozpoczęcie sezonu cieszyło się wysoką frekwencją zawodników, ponieważ na miejsce przybyło ich aż 216. Mimo pesymistycznych prognoz pogody, na torze deszcz gościł tylko przez godzinę, po czym zawodnicy i widzowie mogli cieszyć się słońcem. Ku uciesze wszystkich, organizator przygotował wiele niespodzianek, m.in.: darmowe pyszności z grilla czy masaże wykonywane przez piękne panie profesjonalistki, które dbały o obolałe mięśnie zawodników. Główną niespodzianką przygotowaną przez Nadbużański Klub Motorowy była loteria, w której wygrać można było skuter marki Yamaha, malowany aerografem, jedyny w swoim rodzaju.
Dniem rozpoczynającym zawody była sobota. Na miejsce zmagań wybrano opuszczoną żwirownię. Trasa liczyła 8 km i nie należała do prostych, a wręcz przeciwnie – wymagała od zawodników dużych umiejętności oraz bardzo dobrej kondycji fizycznej. Przypominała typowy przejazd enduro, a co za tym idzie, nie można było na niej wykonywać żadnych skoków. Jedno okrążenie składało się z licznych stromych, piaszczystych zjazdów i podjazdów, jak również odcinka prowadzącego przez tereny błotniste. W pierwszej kolejności wystartowali zawodnicy Mistrzostw Polski, a następnie Pucharu Polski. Standardowo też cały przejazd rozpoczął się od okrążenia zapoznawczego. Start każdej z klas odbywał się z dobiegu. Największe trudności, głównie quadzistom, sprawiały piaszczyste podjazdy, w których maszyny zakopywały się i stawały w połowie drogi. Uwagę przykuwała stroma, mająca około 30 metrów wysokości góra, którą musieli pokonać zawodnicy mistrzostw. Dla uczestników pucharów ten odcinek trasy został wykluczony z uwagi na ich bezpieczeństwo. Sobotnie przejazdy zostały skrócone o pół godziny z powodu szybko zapadającego zmroku.
Podsumowując całe sobotnie zmagania, należałoby wspomnieć, że wszystko odbyło się zgodnie z harmonogramem zawodów, a żaden z uczestników nie doznał poważniejszej kontuzji, mimo że z każdym przejazdem trasa stawała się coraz trudniejsza z powodu powiększającej się liczby jam, które utrudniały prowadzenie maszyn.
W niedzielę zawodnicy zostali poinformowani o skróceniu trasy do około 5 km. Z przejazdu wykluczono błotnisty odcinek, jak również dwa strome, piaszczyste podjazdy. Ze względu na zmianę czasu zawodnicy mogli przejechać trasę w pełnym wymiarze, czyli Mistrzostwa Polski trwały 2 godziny, a Puchar Polski 1,5 godziny. Po zakończeniu wszystkich przejazdów odbyło się rozdanie pucharów oraz czeków o wartości 100 złotych, ufundowanych przez firmę Phoenix za atomowy start. Podczas weekendowych zmagań faworytami zostali bracia Kędzierscy. Wśród juniorów pierwszego dnia triumfował Rafał Kiczko, zaś w niedzielę Paweł Szymkowski. W juniorach 50 dominował Rafał Bracik. W klasie quad 4K swoich rywali zdeklasował Roman Eliasz, a w kategorii quad 2K w sobotę na podium stanął Łukasz Eliasz, zaś w niedzielę jego miejsce zajął Grzegorz Brzozowski.
Z czystym sumieniem można powiedzieć, że rozpoczęcie sezonu przebiegło pod znakiem dobrej organizacji, jak również zaciętej walki o pierwsze miejsce na podium.