Sąd Najwyższy w Sacramento uznał producenta motocykli Harley-Davidson za niewinnego w sprawie o brak ABS-u, co miało przyczynić się do wypadku.
O sprawie pisaliśmy niedawno. Amerykanin Jack Wilson pozwał Harleya za wadliwe działanie motocyklowego ABS-u, które miało przyczynić się do wypadku, w którym trwałego uszczerbku na zdrowiu doznała jego żona. Niestety, okazało się, że model motocykla, którym jechał wraz z poszkodowaną, nie posiada tego systemu w standardzie.
Posiedzenie sądu odbyło się 20 grudnia i trwało kilkanaście godzin. W jego wyniku ogłoszono wyrok korzystny dla amerykańskiego producenta. Zdaniem przysięgłych, Jack Wilson miał od zakupu 15 miesięcy na to, by poznać swój motocykl, a kontrolka ABS-u może być umieszczana na modelach, które nie posiadają tego systemu. W ramach przedsądowego postępowania ugodowego Wilsonom zaoferowano 900 000 $, które odrzucili ze względu na fakt, że kwota nie pokryłaby kosztów rozprawy oraz leczenia Judy Wilson. Teraz zostali z niczym.
Więcej o motocyklach Harley-Davidson