Harley już od dawna daje w świat jasny komunikat, że nie zamierza się zestarzeć wraz ze swoją pierwotną, najbardziej ortodoksyjną grupą docelową. Marka wychodzi z założenia, że ich produkt ma być dla każdego, co wielokrotnie podkreślali w swoich wystąpieniach Enrico D’Onorfio – Managing Director Harley-Davidson i Martin Hermanski – Country Manager Harley-Davidson. Poprzez działania brand ze wszystkich stron zabiega o uwagę motocyklistów ceniących sobie styl, ale również przywiązujących dużą wagę do osiągów maszyny. I faktem jest, że obecne Harleye są piękne i funkcjonalne. W szczególności porwała nas przedstawiona przez Marcina Posłusznego – District Manager Harley-Davidson i, nowa seria Dark Custom.
Czy nowy salon ma odmienny klimat? Trochę tak. Sprzedawcy i właściciel – Paweł Zaborowski są nadal ubrani w charakterystycznym amerykańskim stylu, ale to już nie ci sami brodaci, lekko brzuchaci faceci, którzy nasuwają się w pierwszym skojarzeniu z marką. Punkt sprzedaży wydaje się bardziej otwarty, przestępny i przyjazny, ośmielający by zajrzeć co też tam jest w środku. To właśnie kwintesencja nowego świata Harley.
Na otwarciu salony był też Mateusz Gessler, znany i lubiany restauratora, który od zawsze kocha motocykle. Tak się składa, że Mateusza poznaliśmy w zeszłym roku produkując sesję zdjęciową pod jego restauracją „Warszawa Wschodnia”. Złapaliśmy wspólny język, w wyniku czego postanowiliśmy przepytać go skrupulatnie z tematyki motocyklowej. Zobaczcie sami:
Dość niekonwencjonalnym posunięciem Harley-Davidson jest powołanie stunterskiego projektu. W nadchodzącym sezonie Maciej Dop ze Stunt Story dosiądzie specjalnie przystosowanego do motocyklowej kaskaderki Sportster’a Iron 883, aby udowodnić, że na nim też można zaprzeczyć prawu grawitacji i zaprezentować wypasione tricki. Team ma startować we wiodących imprezach stuntu motocyklowego w Polsce.
Więcej o motocyklach Harley-Davidson