Warto najpierw napisać kilka słów o Gran Turismo Polonia. Impreza kończy w tym roku 10 lat. Zaczynała się skromnie, ponieważ na kostce w paddocku smażyły się luksusowe samochody, które czekały w kolejce do wyjazdu na tor, a goście raczyli się zimnymi napojami na tarasie widokowym wieży. W roku 2015 z okazji imprezy przygotowano limitowaną serię luksusowych zegarków, specjalnego szampana oraz wino, a także najwyższej jakości odzież. Do tego oczywiście dochodzą wydarzenia towarzyszące – after party w najlepszych poznańskich klubach oraz właśnie Gran Turismo Expo.
Specjalnie na Gran Turismo Expo na piaszczystym parkingu postawiono ogromny namiot z drewnianą podłogą i klimatyzatorami, gdzie w komfortowych warunkach można było podziwiać najszybsze i najdroższe pojazdy. Na 3000 metrów kwadratowych starły się woda, ląd i powietrze.
Wodę reprezentowała marka Power Boats Poland, która zajmuje się sprzedażą łodzi Sea Ray, Cobalt Boats, Azimut Yachts, Multi Yachts i Beneteau. Najmocniejszą reprezentację miała właśnie marka Cobalt Boats, która łączy ze sobą artystyczne rzemiosło, zaawansowane technologie i oczywiście luksus. To jedyna marka, której łodzie otrzymały pięć gwiazdek w prestiżowym rankingu J.D. Power and Associates.
Miłośnicy latania mogli obejrzeć i zamówić wiatrakowiec Aviation Artur Trendak & Son. Firma pokazała model Tercel z silnikiem Rotax 912 Turbo, który na jednym tankowaniu może przelecieć około 800 kilometrów. Wirnik to autorski projekt Trendak & Son. W środku jest miejsce dla dwóch osób. Kabinę wyposażono w znane miłośnikom sportów samochodowych fotele OMP.
Najważniejsze były jednak pojazdy lądowe. Samochody były reprezentowane przez marki Ferrari, Bentley, Audi, Porsche, Lamborghini, Range Rover, Mercedes AMG, BMW M, Jaguar i Aston Martin. Nie zabrakło również pojazdów od tunerów. Można było podziwiać BMW X6M oraz M4 przerobione przez niemiecki Hamann Motorsport, a także Audi RS6-R ABT. Na stoisku Michelin do odwiedzin zachęcało Bugatii Veyron. Pojawiła się również Praga R1 – wyścigówka z homologacją drogową, dzięki której każde dziecko pokochałoby drogę do i z przedszkola czy szkoły. Gran Turismo Expo to również premiery samochodów Ferrari California z nowym silnikiem, Ferrari 488GTB, nowego Audi R8 i właśnie bolidu Praga R1.
Na targach pojawiły się również takie rodzynki jak Mercedes CLK AMG, który służył między innymi jako safety car w wyścigach Formuły 1, a także BMW Alpina B10 BiTurbo zbudowana na bazie BMW serii 5 z generacji E34.
Pewnie zastanawiacie się, co u licha robiła tam redakcja motocyklowa. Otóż na Gran Turismo Expo pojawiły się również motocyklowe marki premium. Włochy były reprezentowane przez Ducati i Vespę. Na zainteresowanych czekał Diavel, który został doceniony między innymi w plebiscycie Męska Rzecz. Było również 1299 Panigale, które łączy w sobie moc i piękno. Na stoisku marki Vespa prężył się przede wszystkim model GTS Supersport 125 wyposażony w system ABS. Pozwoli on bezpiecznie i stylowo przemierzać zakamarki miejskiej dżungli i nadmorskich bulwarów. Swoją ofertę zaprezentowało również BMW Motorrad, które pokazało takie modele jak S1000RR, S1000XR oraz R nineT. To ostatnie z pewnością docenili miłośnicy niczym nieskrępowanej wolności oraz dopasowywania pojazdów do swoich potrzeb oraz upodobań estetycznych. Na fanów ciężkiego brzmienia czekały motocykle Harley-Davidson, z których większość była modelami z działu Custom Vehicle Operations.
Moją uwagę przykuł jednak… rower, a przynajmniej tak pozycjonują go jego twórcy. To elektryczny rower nawiązujący stylistyką do motocykli board tracker. Obecnie jest w fazie prototypu, ale już wygląda obiecująco. Jego twórcy zbierają pieniądze na budowę przy pomocy crowdfundingowego serwisu PolakPotrafi.pl i zebrali już ponad 40 tysięcy złotych. Pomysł jest prosty – rower ma składać się z podzespołów ręcznie wykonywanych przez polskich rzemieślników. Przewidywana cena roweru elektrycznego to 20 tysięcy złotych. Przedstawiciele projektu nie wykluczają, że jeśli pomysł chwyci, to być może stworzą również motocykl w podobnej stylistyce. Po takich wiadomościach tym bardziej trzymamy za nich kciuki.
Gran Turismo Expo to jak widać impreza wielowymiarowa i każdy mógł znaleźć na niej coś dla siebie. Miłośnicy egzotycznych pojazdów mogli zobaczyć je z bliska, a osoby z odpowiednimi zasobami finansowymi mogły po prostu te pojazdy kupić. Swoich nabywców znalazły między innymi Audi RS6-R ABT i Praga R1, które prosto z Gran Turismo Expo pojechały do nowych domów. Impreza była pełna pozytywnych i uśmiechniętych ludzi, którzy dobrze czując się w swoim towarzystwie chcieli spędzić czas z najszybszymi i najbardziej prestiżowymi pojazdami dostępnymi na rynku.
Organizatorzy już zapowiedzieli kolejne Gran Turismo Expo, a my liczymy, że reprezentacja motocykli pojawi się na imprezie w mocniejszym składzie i z pełnym wsparciem importerów. Zachęcamy również dowodzącego Poznaniem Jacka Jaśkowiaka do narażenia się sąsiadom i odwiedzania tego typu wydarzeń – może wtedy zrozumie, jak ważny dla miasta jest tor wyścigowy.