W pierwszym meczu o trzecie miejsce CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi minimalnie lepszy okazał się zespół Betardu, który pokonał Unibax 47:43. Dzięki takiemu wynikowi o medal łatwiej będzie zespołowi z Torunia.
Tym bardziej że „Anioły” w tym sezonie na Motoarenie przegrały tylko raz i to z bardzo silną Stalą Gorzów. WTS miał szanse na dużo wyższe zwycięstwo, ale dwa biegi, jedenasty i dwunasty, zniwelowały wypracowaną wcześniej przewagę. Na wynik przełożył się także słaby początek w wykonaniu gospodarzy.
W pierwszym biegu poniżej oczekiwań pojechał Maciej Janowski, ale, na szczęście, Denis Andersson – niesiony jeszcze emocjami po zdobyciu młodzieżowego mistrza Szwecji – wygrywając, uratował remis dla Wrocławia. Nie było jeszcze tak źle. Natomiast w drugim biegu Daniel Jeleniewski z Kenethem Bjerre dali lekcję wszystkim żużlowcom, jak nie należy jeździć w parze. Obaj mało co na siebie nie wjechali, a Wiesław Jaguś i Chris Holder skrzętnie to wykorzystali i wyprowadzili zespół na prowadzenie, ku uciesze kibiców z Torunia. W trzeciej odsłonie, dzięki Piotrowi Świderskiemu i Leonowi Madsenowi, stratę udało się zmniejszyć do 2 punktów. Kolejne biegi to fala remisów, co w meczach o wysoką stawkę powoli staje się tradycją we Wrocławiu, a Unibax dalej cieszył się z prowadzenia. Czwarty wyścig rozpoczął się od kraksy młodzieżowców. Emil Pulczyński po walce z Jasonem Crumpem wpadł na Anderssona. Po upadku młodzi żużlowcy długo nie podnosili się z toru. Na szczęście, nic poważnego się nie stało i obaj wystąpili w powtórce.
Do rzadko spotykanej sytuacji doszło w wyścigu szóstym. Na starcie taśmy dotknął… Jason Crump. Ale akurat gospodarze nie wyszli na tym najgorzej, ponieważ zastępujący go Janowski obronił remis z trudną parą Hans Andersen–Adrian Miedziński. A już w następnej odsłonie razem z Bjerre wyprowadzili Betard na pierwsze prowadzenie w meczu. Dzięki zwycięstwom w kolejnych biegach po gonitwie dziewiątej, w której niespodziewanie zwyciężył „Jeleń”, wpadając na metę równocześnie z Hasem Andersenem, Wrocławianie cieszyli się z prowadzenia 34:26.
Odpowiedź gości była bardzo dotkliwa – dwa zwycięstwa 5:1 w biegach jedenastym i dwunastym. O ile wygrana w pierwszym z biegów, dzięki podwójnej rezerwie taktycznej za Jagusia i „Miedziaka”, była do przewidzenia, to jednak porażka w odsłonie dwunastej była dotkliwa. „Świder” i Andersson przegrali start i nie byli wstanie wyprzedzić znakomicie jadących parą Pulczyńskiego i Chrisa Holdera. Przed gonitwami nominowanymi padł kolejny remis 3:3 i stan meczu wynosił 39:39, a atmosfera w drużynie gości była nieco nerwowa. Patrząc na wyniki liderów WTS-u przed ostatnimi dwoma gonitwami nie prezentowały się rewelacyjnie, Crump i Bjerre mieli tylko po 5 punktów.
W pierwszym z biegów nominowanych najlepiej wystartował Andersen, Bjerre i Janowski jedynie zdołali zremisować. O wyniku znów decydowała ostatnia odsłona. Na starcie pojawili się Crump z Madsenem oraz Holder z fenomenalnym tego dnia Sullivanem. Taśma poszła w górę. Para gospodarzy wyśmienicie poradziła sobie z Sullivanem i Betard zdołał uzyskać minimalną zaliczkę punktową przed meczem na wyjeździe. Tak dobry wynik przed rewanżem goście zawdzięczają w dużej mierze Ryanowi Sullivanowi, który w całym meczu uzbierał 14 „oczek”. Wynik mógłby być lepszy, ale postawa Jagusia i Miedzińskiego powinna być chociaż podobna do tego, co prezentowali w poprzednich sezonach. Natomiast gospodarze mogliby uzyskać lepszy rezultat, gdyby liderzy, Crump i Bjerre, spisywali się nieco lepiej, choćby tak jak w Grand Prix. Mimo wygranej WTS-u, to Unibax ma większe szanse na medal. Jak będzie? To okaże się dopiero po rewanżu, bo wyniki w play-off w tym roku bywały różne.
Betard WTS Wrocław 47:
9. Kenneth Bjerre 7+2 (1, 2*, 1, 1*, 2)
10. Daniel Jeleniewski 4 (0, –, 3, 1)
11. Piotr Świderski 5+1 (3, 0, 1*, 1, –)
12. Leon Madsen 10+1 (1, 3, 2, 2, 2*)
13. Jason Crump 8 (2, t, 3, d, 3)
14. Dennis Andersson 6+2 (3, 1*, 0, 2*, 0)
15. Maciej Janowski 7+1 (0, 3, 3, 1*)
Unibax Toruń 43:
1. Chris Holder 8+1 (3, 2, 1, 2*, 0)
2. Wiesław Jaguś 3+2 (2*, 1*, d, –)
3. Adrian Miedziński 3+1 (2, 1*, d, –)
4. Hans Andersen 9+1 (0, 2, 2, 2*, 0, 3)
5. Ryan Sullivan 14 (3, 1, 3, 3, 3, 1)
6. Emil Pulczyński 5 (2, 0, –, 0, 3, 0)
7. Darcy Ward 1+1 (1*, 0)
Bieg po biegu:
1. (62,0) Andersson, Pulczyński, Ward, Janowski 3:3 (3:3)
2. (62,9) Holder, Jaguś, Bjerre, Jeleniewski 1:5 (4:8)
3. (63,1) Świderski , Miedziński, Madsen, Andersen 4:2 (8:10)
4. (62,4) Sullivan, Crump, Andersson, Pulczyński 3:3 (11:13)
5. (63,1) Madsen, Holder, Jaguś, Świderski 3:3 (14:16)
6. (62,3) Janowski, Andersen, Miedziński, Andersson (Crump – t) 3:3 (17:19)
7. (63,0) Janowski, Bjerre, Sullivan, Ward 5:1 (22:20)
8. (63,7) Crump, Andersson, Holder, Jaguś (d4) 5:1 (27:21)
9. (63,6) Jeleniewski, Andersen, Bjerre, Miedziński (d4) 4:2 (31:23)
10. (62,7) Sullivan, Madsen, Świderski, Pulczyński 3:3 (34:26)
11. (62,9) Sullivan, Andersen, Jeleniewski, Crump (d4) 1:5 (35:31)
12. (64,1) Pulczyński, Holder, Świderski, Andersson 1:5 (36:36)
13. (62,8) Sullivan, Madsen, Bjerre, Andersen 3:3 (39:39)
14. (62,9) Andersen, Bjerre, Janowski, Pulczyński 3:3 (42:42)
15. (62,8) Crump, Madsen, Sullivan, Holder 5:1 (47:43)