Valentino Rossi powiedział włoskiemu portalowi GPone, że komunikacja radiowa ułatwiłaby wiele spraw, ponieważ na tablicach pokazywanych na prostej startowej nie da się umieścić wszystkiego i zawodnik może je łatwo przeoczyć. Chodzi oczywiście o to, że ekipa Rossiego wielokrotnie pokazywała mu, żeby zjechał do boksu na zmianę motocykla, kiedy nitka toru zaczęła przesychać. Rossi poszedł jeszcze dalej i dodał, że gdyby w Assen ekipa powiedziała mu, jak wygląda sytuacja za jego plecami, to ten nie popełniłby błędu.
Co o takim pomyśle sądzą inni zawodnicy? Dovizioso, który również za późno zmienił motocykl, powiedział, że taki system pozwoliłby uniknąć niektórych błędów i poprawiłby bezpieczeństwo, ale dodał również, że to nie jest Formuła 1 i lepiej żeby nie było komunikacji radiowej. Marc Marquez z kolei dodał, że nie wyobraża sobie dyskusji z mechanikami będąc złożonym w zakręcie, kiedy jest potrzebna pełna koncentracja – „Jeżeli przed startem wyścigu opracujesz dobry plan, to poradzisz sobie w każdej sytuacji.”
Marquez wygrał wyścig na Sachsenring dzięki wczesnej zmianie motocykla na zapasowy, wyposażony w slicki. Rossi z kolei długo zwlekał ze zjazdem do boksu i na dodatek jego mechanicy założyli opony przejściowe zamiast slicków. To sprawiło, że Rossi dojechał do mety na 8. miejscu. W generalce prowadzi Marquez mający na koncie 170 punktów, a Rossi traci do niego 59 punktów i jest 11 punktów za Lorenzo, który również nie ma powodów do radości po wyścigu w Niemczech.