Inicjatorem kampanii jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który wkracza do akcji chociażby w sytuacji zdarzenia z udziałem pojazdu, który nie ma opłaconego ubezpieczenia, a partnerami akcji są Polska Izba Ubezpieczeń, Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz Komisja Nadzoru Finansowego.
Pierwszą kwestią, na którą zwracają uwagę organizatorzy jest korzystanie z cudzych pojazdów niezależnie od tego czy są one z wypożyczalni, należą do rodziny lub znajomych, czy jak w przypadku naszej redakcji – są pojazdami testowymi. W każdym z przypadków należy sprawdzić, czy pojazd posiada OC, ponieważ w razie kolizji lub wypadku odszkodowanie będzie potrącone nie tylko z kieszeni posiadacza pojazdu, ale również kierującego. Odszkodowanie zostanie wypłacone poszkodowanemu przez odpowiednią instytucję, która później będzie ściągać pieniądze od sprawcy lub sprawców.
Z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że w ubiegłym roku przeprowadzono 3500 tego typu postępowań, co oznacza, że aż 3500 kolizji i wypadków było spowodowanych przez osoby prowadzące pojazdy bez ubezpieczenia. Średnio muszą oni zwrócić około 10 tysięcy złotych, ale rekordzista ma do zwrotu aż 1,6 miliona złotych. W przypadku szkód spowodowanych zagranicą odnotowano 208 kolizji i wypadków, których sprawcami byli kierujący pojazdami z polskimi tablicami bez ważnego ubezpieczenia OC.
Poniżej przedstawiamy jeden z przykładów przytoczonych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny:
„UFG wypłacił ponad 760 tys. złotych. Dwudziestoletni posiadacz auta bez OC, pożycza je koledze, który powoduje wypadek i ginie w nim. UFG dochodzi więc roszczeń tylko od nieubezpieczonego posiadacza pojazdu, który początkowo nie chce przyjąć do wiadomości swojej odpowiedzialności. Uważa, że za spowodowanie wypadku odpowiada wyłącznie jego sprawca. O odszkodowanie do UFG zwrócił się jeden z pasażerów pożyczonego auta, który w wypadku doznał złamania kręgosłupa; ma bezwład kończyn i wymaga stałej opieki. Lekarze orzekli u niego trwały uszczerbek na zdrowiu przekraczający 130 proc. Elementem odszkodowania jest renta w wysokości ponad 3 tys. złotych miesięcznie (m.in. na zwiększone potrzeby).”
Zanim pożyczycie od kogoś samochód lub motocykl warto sprawdzić, czy jest on ubezpieczony, ponieważ konsekwencje jazdy bez ubezpieczenia mogą być dotkliwe. Poniżej prezentujemy jeden ze spotów promujących kampanię.