Trudno jednak zarzucić wyglądowi nowego F800R brak dynamiki. Zmiany względem poprzednika, to poprawiona ergonomia (obniżone siedzenie, nowe podnóżki i kierownica), osiągi (moc maksymalna dwucylindrowca wzrosła o 3 KM do 90 KM przy 8000 obr/min) oraz bezpieczeństwo (w opcji jest dostępny system ASC, czyli Automatic Stability Control). Ponadto zmiany obejmują koła (obecne są lżejsze i agresywniej stylizowane), przednie zawieszenie (upside-down, zamiast klasycznego widelca), układ hamulcowy (zaciski hamulcowe montowane radialnie), a miłośników atomowych startów ze świateł na pewno ucieszy zmodyfikowane przełożenie pierwszego i drugiego biegu. ESA dostępna w opcji, tak samo, jak homologacja na kat. A2. Czy te zmiany wystarczą, aby konkurencję wyciąć w przysłowiowy pień? Przekonamy się już w przyszłym sezonie…