Wyścigi motocyklowe niosą za sobą kilka niebezpieczeństw. Poza oczywistymi wypadkami na torze, istnieje też ryzyko związane z testowaniem prototypowych rozwiązań technologicznych…
Jeden z nietypowych wypadków miał miejsce podczas testów przedsezonowych w amerykańskich mistrzostwach MotoAmerica.
„Testy przedsezonowo to dla zespołów szansa na wypróbowanie nowych podzespołów w poszukiwaniu krótszych czasów okrążeń, wyższych prędkości i lepszych wyników. Ale nie wszystko przechodzi takie testy pomyślnie, oto gorący przykład od zespołu Westby Racing.”
Gdy Mathew Scholtz z ekipy Westby Racing udzielał wywiadu, za jego plecami doszło do wybuchu – motocykl zaczął płonąć. Ogień jak widać rozprzestrzenia się szybko, ale reakcja na szczęście także była natychmiastowa i skuteczna.
Jak później wyjaśnił szef zespołu:
- Gdyby nie szybka reakcja ekipy MotoAmerica z kamerami, pożar mógłby skończyć się dużo gorzej.
- Jeszcze tego samego dnia, Mathew wyjechał na tor.
- Przyczyną ognia był akumulator. Zespół nie chce wchodzić w szczegóły – był to egzemplarz testowy no i ewidentnie tych testów nie przeszedł.
- Ale takie rzeczy się zdarzają – dlatego zespoły się ścigają, dlatego testują, aby docelowo różne podzespoły działały lepiej i dłużej.
Zostaw odpowiedź