Nowa wersja 125-tki została pokazana 14 lutego, ale już kilka dni wcześniej było wiadomo, że taki motocykl się pojawi. Azjatyckie i amerykańskie media informowały o tym, że producent przedstawi nowy motocykl serii R. Nie mogła to być R6 czy R1, ponieważ te zostały zaprezentowane już w zeszłym roku i zyskały jedynie update malowań. Na R25 też nie było szans, ponieważ według informacji pojawiających się w Indonezji, na pierwszy ogień miało pójść odświeżenie 125-tki.
Co znajdziemy w nowym motocyklu? Przede wszystkim jest to rewolucja w wyglądzie. Yamaha YZF-R125 przestała wyglądać jak maleństwo dla początkujących i zyskała look prawdziwego supersporta. Agresywny wlot powietrza umieszczony między reflektorami dodaje motocyklowi powagi. Oprócz tego motocykl zyskał nowy widelec typu upside down oraz nowy element łączący zawieszenie z wahaczem. W kwestii prowadzenia zmieniły się również hamulce. Z przodu zastosowano montowany radialnie zacisk i pływającą tarczę. Jak już rozgościmy się w siodle, to uwagę przykuje wielofunkcyjny wyświetlacz LCD, który pokazuje prędkość, obroty, dane dotyczące zużycia paliwa (wskaźnik poziomu i rezerwy, przebieg, zasięg pozostały do kolejnego tankowania) oraz godzinę.
Czy YZF-R125 podzieli wygląd z R25? Jeżeli spojrzeć na 125-tkę i koncept R25, to wiele na to wskazuje. Drapieżna jak na motocykl o tej pojemności sylwetka i wlot powietrza po środku – to wszystko cechuje zarówno YZF-R125 jak i koncept R25. Owiewki obu motocykli są bardzo podobne. W przypadku konceptu różnica jest zauważalna przy pługu, zadupku, zawieszeniu oraz ramie. Jeżeli jednak zestawimy ją z modelem R15 różniącym się od YZF-R125, to w koncepcie R25 zawieszenie jest identyczne jak w obecnej generacji R15, która ma być odświeżona w tym roku.
Yamaha YZF-R125 będzie dostępna w Polsce w kolorach szary mat, anodowana czerwień oraz Race Blu.