Wiemy co w sprawie Jerzego S. Sąd właśnie ogłosił wyrok - Motogen.pl

Trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów i 12 tys. zł grzywny – taki wyrok w sprawie Jerzego S. ogłosił Sąd Rejonowy Kraków-Krowodrza. Znany aktor w październiku ubiegłego roku potrącił skuterzystę prowadząc samochód pod wpływem alkoholu.

Jerzy S. w przeszłości wielokrotnie zapraszany był do różnych programów i audycji, gdzie często przedstawiano go jako autorytet moralny i człowieka kierującego się w życiu zasadami. Niestety, życie dość brutalnie zweryfikowało tę opinię, pokazując, że nikt z nas nie jest wolny od wad i pokus, a autorytety to jednak tylko sprawa umowna.

W październiku ubiegłego roku Jerzy S. potrącił kierowcę skutera, a następnie próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Nie wiadomo czy było to działanie celowe, czy też aktor nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił. Jedna i druga hipoteza wydaje się prawdopodobna, bo po przebadaniu S. alkomatem okazało się, że ma on w wydychanym powietrzu 0,7 promila alkoholu.

Wielu komentujących próbowało relatywizować winę ulubionego aktora, wskazując, że w niektórych krajach Europy (Malta i Wielka Brytania) obowiązuje limit 0,8 promila. Nie zmienia to jednak faktu, że w Polsce jazda w takim stanie jest przestępstwem, którego nie powinien dopuszczać się żaden kierowca, a ten, który lubi być uznawany za autorytet moralny, w szczególności.

W środę, 1 marca, Sąd Rejonowy Kraków-Krowodrza ogłosił wyrok w opisywanej sprawie. Jerzy S. dostał trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz karę 12 tys. zł grzywny. Część zostanie przekazana fundusz pomocy dla ofiar wypadków, część trafi do Skarbu Państwa.

Aktor przyznał się do prowadzenia pojazdu pod pod wpływem alkoholu. Swoje zachowanie tłumaczył faktem, że pijąc alkohol zapomniał o ważnym spotkaniu, które miało odbyć się tego samego dnia. Kiedy sobie o nim przypomniał, uznał że czuje się na tyle trzeźwy, by jechać tam własnym samochodem. Niestety, jak wiemy, przeczucie to okazało się mylące.

Na szczęście poszkodowany skuterzysta nie doznał poważnych obrażeń, jedyną dotkliwą konsekwencją był uraz ręki.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany