Widzenie tunelowe, czyli dlaczego kierowcy aut nie widzą motocyklistów? - Motogen.pl

Skupienie na centralnym punkcie pola widzenia ogranicza widzenie peryferyjne. Łatwo sobie wyobrazić, że motocyklista, który znajdzie się gdzieś na marginesie pola widzenia takiego kierowcy, może czuć się zagrożony.

Wzrost liczby motocykli powinien skutkować u kierowców samochodów potrzebą zwiększonej świadomości zagrożeń związanych z interakcją z jednośladami. Jednym z ważniejszych aspektów wypadków z udziałem motocyklistów jest widzenie tunelowe u kierowców samochodów – zjawisko, które może znacząco wpływać na percepcję sytuacyjną i reakcje kierujących.

Czym jest widzenie tunelowe?

Widzenie tunelowe, określane czasem także jako „hipnoza drogowa” (Marek Dworzecki. Hipnoza drogowa – niedoceniony cichy zabójca), to stan zawężonego pola widzenia, wywoływany najczęściej przez dużą prędkość jazdy i skupienie wzroku na wąskim obszarze drogi. Kierowcy na drogach ekspresowych czy autostradach przy prędkościach 120-140 km/h koncentrują wzrok na pasie ruchu daleko przed sobą, co ogranicza ich widzenie peryferyjne do kąta około 15 stopni. Jest to rodzaj wizualnego „tunelu”, w którym obraz peryferyjny staje się mniej wyraźny, co z kolei utrudnia dostrzeganie mniejszych obiektów, takich jak np. motocykle znajdujące się poza centralnym polem widzenia.

Przyczyny i mechanizmy widzenia tunelowego

Zjawisko widzenia tunelowego może być wzmacniane przez różne czynniki zewnętrzne i wewnętrzne, związane zarówno z otoczeniem drogi, jak i stanem psychofizycznym kierowcy. Jednostajnie „migające” białe linie wyznaczające pasy ruchu, słupy latarni, czy monotonne elementy infrastruktury drogowej (wiadukty, bariery, znaki drogowe) wprowadzają kierowców w rodzaj transu. Szczególnie w nocy, dodatkowe efekty świetlne, jak czerwone światła pojazdów poprzedzających, mogą wzmacniać hipnotyczny wpływ na percepcję kierowcy.

Ale widzenie tunelowe mogą powodować także inne czynniki. Doświadczenie komfortu i bezpieczeństwa w nowoczesnych pojazdach, używanie tempomatu, słuchanie relaksacyjnej muzyki oraz nieodpowiednia pozycja za kierownicą mogą przyczyniać się do stanu apatii i ograniczonej reaktywności. Badania wykazały, że zbyt wygodna pozycja i zrelaksowany stan psychiczny mogą obniżyć koncentrację oraz wydłużać czas reakcji, co zwiększa ryzyko niedostrzeżenia mniejszego uczestnika ruchu, np. motocyklisty.

Konsekwencje widzenia tunelowego

Motocykliści, ze względu na niewielkie rozmiary jednośladów, szczególnie w porównaniu do większych osobówek, są narażeni na skutki widzenia tunelowego. Badania przeprowadzone przez naukowców z Politechniki Rzeszowskiej wykazały, że kierowcy koncentrują wzrok na planowanym punkcie drogi, w którym ich pojazd pojawi się za około 7 sekund. Im wyższa prędkość, tym bardziej oddalony jest punkt fiksacji wzroku, a pole ostrego widzenia – węższe.

Zjawisko to może powodować, że kierowca, nie rozglądając się na boki, nie dostrzega motocyklisty pojawiającego się w peryferyjnym polu widzenia lub wykonującego manewr zmiany pasa. Nawet jeśli motocyklista znajduje się blisko, kierowca może go nie zauważyć, co prowadzi do błędnych decyzji, takich jak zmiana pasa bez wcześniejszego upewnienia się, że jest on wolny.

Widzenie tunelowe a kolizje z motocyklistami

Widzenie tunelowe jest jedną z przyczyn sytuacji, w których kierowcy po wypadku twierdzą, że „nie widzieli” motocyklisty. Taki stan umysłu, wynikający z hipnozy drogowej, często powoduje lukę pamięciową, co sprawia, że kierowcy nie rejestrują istotnych detali z trasy sprzed momentu zdarzenia. Wypadki, w których motocykliści uczestniczą w kolizji na skutek tego, że kierowca samochodu „nie zauważył” ich obecności, są alarmująco częste. Tłumaczenia kierowców o wtargnięciu motocyklisty są zgodne z ich subiektywną percepcją – w ich odczuciu manewr motocyklisty wydaje się nagły, mimo że był widoczny już wcześniej.

Jak zredukować ryzyko konsekwencji widzenia tunelowego?

Motocykliści, świadomi ryzyka wynikającego z widzenia tunelowego u kierowców samochodów, mogą zastosować kilka technik zwiększających ich widoczność na drodze i poprawiających bezpieczeństwo. Na pewno pomagają jasne, kontrastowe ubrania oraz odblaski, które znacznie poprawiają widoczność motocyklisty w polu peryferyjnym kierowców, szczególnie w warunkach zmniejszonego oświetlenia.

Warto również stosować strategię „dynamicznego” poruszania się, tzn. lekkiego manewrowania w granicach pasa ruchu, co zwiększa szanse na zauważenie przez kierowców, którzy mogą być w stanie hipnozy drogowej. Ruch mimowolnie przykuwa bowiem uwagę mózgu.

Używanie świateł dziennych oraz zmienianie ich intensywności (np. mrugnięcia lub miganie światłami drogowymi w razie potrzeby) również zwiększa widoczność motocyklistów, sygnalizując ich obecność w polu widzenia kierowców. Dodatkowo warto zachować większą odległość od samochodów, unikać długotrwałej jazdy w martwych polach oraz przewidywać sytuacje, w których kierowca samochodu może nie zauważyć motocyklisty – np. przy włączaniu się do ruchu, zmianie pasa lub skręcie.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany