Holandia, wzorem Francji i Belgii, chce uchwalić ustawę zakazującą zasłaniania twarzy. Co to oznacza dla motocyklistów?
Zakaz ma obejmować wszystko, co zasłania twarz tak, że widać jedynie oczy. Przepis skonstruowano tak, aby muzułmańskie kobiety, chodzące w burkach, nie mogły tego robić, jednak uderzy on także w motocyklistów. Wedle zapisu, jeśli jadący w kasku integralnym i/lub kominiarce motocyklista zatrzyma się, musi zdjąć kask oraz kominiarkę czy maskę, ewentualnie uchylić szczękę w kasku (jeśli posiada on takie rozwiązanie konstrukcyjne), tak aby jego twarz była dobrze widoczna. Jeśli nie dostosuje się do tego przepisu, może zapłacić grzywnę.
Oczywiście przepisy nie zostały jeszcze uchwalone, ale znając absurdy wynikające z tego typu zapisów prawnych, aż ciśnie się na klawiaturę: a co, gdy stoimy na czerwonym świetle albo zatrzymujemy się w korku? Zapewne znalazłby się niejeden nadgorliwy stróż prawa, który mógłby zinterpretować paragraf na rzecz poprawy statystyki w wystawionych mandatach.