Ciekawe spotkanie obejrzeli kibice, którzy wybrali się na Motoarenę na mecz Unibaksu Toruń z Unią Leszno. Pierwszy z półfinałów Centernet Mobile Speedway Ekstraligi był zacięty i nadal nie wiadomo, która z tych drużyn pojedzie o złoto, a która tylko o brąz.
W Toruniu przed meczem liczono na co najmniej dziesięciopunktowe zwycięstwo gospodarzy, jednak już w połowie zawodów wiadomo było, że o takowe będzie niezwykle trudno. Rozpoczęło się jednak dobrze dla Torunian, gdyż start do biegu młodzieżowego wygrał Darcy Ward, a na dystansie Emil Pulczyński wyprzedził Juricę Pavlica i gospodarze objęli prowadzenie. Po remisie w wyścigu drugim szybko je powiększyli w trzeciej odsłonie dnia, tym razem za sprawą najszybszego Ryana Sullivana i Hansa Andersena. Następnie miała miejsce seria remisów, jednak jako pierwsi na metę tym razem dojeżdżali już Leszczynianie, co było zapowiedzią ich późniejszych popisów. W biegu siódmym za sprawą Wiesława Jagusia i Chrisa Holdera górą byli jeszcze gospodarze, lecz po tym wyścigu ich przewaga wynosiła 6 punktów, co umożliwiło gościom zastosowanie pierwszej rezerwy taktycznej. Właśnie wówczas po raz pierwszy w ten niedzielny wieczór na torze razem pojawili się Jarosław Hampel i Janusz Kołodziej. Atomowa para Unii wygrała podwójnie, dzięki czemu błyskawicznie zniwelowała stratę swojej drużyny do zaledwie 2 punktów. Dwa biegi później miała miejsce riposta Torunian – Andersen i Sullivan wygrali z parą Adams–Musielak i przewaga ponownie wynosiła 6 punktów. Dzięki temu po raz kolejny możliwa była rezerwa taktyczna; znów pojechali Hampel z Kołodziejem i znów byli nie do pokonania. Pierwszy z nich wyższość rywala musiał uznać dopiero po chwili, gdy jechał już ze słabszym tego dnia Pavlicem i nie mając wsparcia ze strony partnera z drużyny przegrał z Ryanem Sullivanem. Przed wyścigami nominowanymi przewaga Torunian wynosiła 4 punkty. Bieg czternasty po raz trzeci tego dnia pozwolił zwiększyć ją do sześciu „oczek”, jednak kolejny raz nie udało się jej utrzymać. Wszystko za sprawą pary Hampel–Kołodziej, która znów okazała się nie do pokonania. Leszczyński duet sięgnął po pięć punktów, tym razem pokonując Sullivana i Andersena. Mecz skończył się więc wynikiem 46:44.
W ekipie gospodarzy najlepszym dorobkiem mógł pochwalić się wspomniany Ryan Sullivan, który wywalczył jedenaście punktów i tylko jednego wyścigu nie mógł zaliczyć do udanych. Z dobrej strony pokazali się zresztą również dwaj pozostali Australijczycy z Unibaksu, Chris Holder i Darcy Ward. Gorzej wypadli tym razem polscy żużlowcy – zarówno Adrian Miedziński, jak i Wiesław Jaguś mieli więcej słabszych wyścigów niż dobrych i łącznie uzbierali 9 punktów.
Z kolei w ekipie z Leszna właśnie Polacy zaprezentowali się najlepiej. Mowa tu, oczywiście, o Jarosławie Hampelu i Januszu Kołodzieju. Wspólnie z Australijczykiem, Leigh Adamsem, duet ten wywalczył łącznie aż 41 punktów. Do wygranej w Toruniu Unii zabrakło jeszcze jednego zawodnika, który zaprezentowałby choćby przyzwoity poziom. Pozostała czwórka Leszczynian wypadła jednak fatalnie i o sukcesie na Motoarenie nie mogło być w tej sytuacji mowy. Mimo to Unia wydaje się być w nieco lepszej sytuacji przed rewanżem na własnym torze. Leszczynianom wystarczy wygrać 46:44, czyli wyrównać stan dwumeczu i już taki wynik da im miejsce w finale ligi. Torunianie mogą pozwolić sobie na porażkę zaledwie jednym punktem, która da im awans, podobnie jak remis, bądź wyjazdowa wygrana.
Unibax Toruń 46:
9. Chris Holder 10 (3, 1, 2, 1, 3)
10. Wiesław Jaguś 6 (0, 3, 1, 1, 1)
11. Ryan Sullivan 11 (3, 2, 2, 3, 1)
12. Hans Andersen 7 (1, 1, 3, 2, 0)
13. Adrian Miedziński 3 (2, 1, w, 0)
14. Emil Pulczyński 1 (1,–, –, –, –)
15. Darcy Ward 8 (3, 1, 2, 1, 1)
Unia Leszno 44:
1. Jarosław Hampel 15 (2, 3, 2, 3, 2, 3)
2. Troy Batchelor 1 (1,0, –, –, 0)
3. Janusz Kołodziej 15 (2, 3, 3, 3, 2, 2)
4. Damian Baliński 0 (0, 0, 0, 0)
5. Leigh Adams 11 (3, 2, 1, 3, 2)
6. Jurica Pavlic 0 (0, –, 0, –, 0)
7. Sławomir Musielak 2 (2, 0, 0)
Bieg po biegu:
1. Ward, Musielak, Pulczyński, Pavlic 4:2
2. Holder, Hampel, Batchelor, Jaguś 3:3 (7:5)
3. Sullivan, Kołodziej, Andersen, Baliński 4:2 (11:7)
4. Adams, Miedziński, Ward, Musielak 3:3 (14:10)
5. Hampel, Sullivan, Andersen, Batchelor 3:3 (17:13)
6. Kołodziej, Ward, Miedziński, Baliński 3:3 (20:16)
7. Jaguś, Adams, Holder, Pavlic 4:2 (24:18)
8. Kołodziej, Hampel, Ward, Miedziński (w/u) 1:5 (25:23)
9. Kołodziej, Holder, Jaguś, Baliński 3:3 (28:26)
10. Andersen, Sullivan, Adams, Musielak 5:1 (33:27)
11. Hampel. Kołodziej, Jaguś, Miedziński 1:5 (34:32)
12. Sullivan, Hampel, Ward, Pavlic 4:2 (38:34)
13. Adams, Andersen, Holder, Baliński 3:3 (41:37)
14. Holder, Adams, Jaguś, Batchelor 4:2 (45:39)
15. Hampel, Kołodziej, Sullivan, Andersen 1:5 (46:44)