Mediolańskie targi były w tym roku najbardziej oczekiwaną wystawienniczo-targową imprezą motocyklową na Starym Kontynencie. Producenci z całego świata zjechali do Włoch, aby zaprezentować swoje najnowsze motocykle, skutery, quady i wszystko to, co w przyszłym roku pojawi się w salonach sprzedaży.
Japońskie marki w odwrocie?
Jak już wcześniej informowaliśmy, we Włoszech zabrakło dwóch bardzo znaczących na rynku graczy. W halach wystawienniczych nie zobaczyliśmy maszyn Hondy i Yamahy. Obie marki postanowiły wycofać się z targów ze względu na sytuację ekonomiczną. Niestety, kryzys widać było także na stoiskach innych producentów, nie tylko tych z Kraju Kwitnącej Wiśni. Suzuki, które, co prawda, obecne było na Eicmie, nie zaprezentowało nawet wszystkich swoich nowości na 2010 rok. Nie udało nam się zobaczyć szumnie zapowiadanego modelu Gladius 400, a zamiast tego pokazano wersję 650, którą już poznaliśmy w zeszłym roku. Do Włoch przywieziono jeszcze nowego GSX1250FA, limitowaną edycję GSX-R-a 1000, Intrudera M800 oraz model offroadowy RMX450Z. Oznacza to, że w przyszłorocznej ofercie nie będzie fajerwerków. Na klientów czekają tylko ewolucje maszyn, które już są dostępne w salonach.
Oprócz tego stoisko Suzuki było po prostu nudne. Ci, którzy w zeszłym roku byli na warszawskich targach, zobaczyli dokładnie to samo, tylko lepiej podane. Hostessy, pokaz mody, Suzuki w malowaniu Rizla… Naprawdę przydałoby się nieco popracować nad oprawą.
Bardzo dobrze pod tym względem wypadło Kawasaki. Na stoisku Zielonych pojawiła się nowa wersja sportowego ZX10R, który prezentuje się bardzo ciekawie i był obiektem wielu dyskusji. Oprócz tego pokazano również nakeda Z1000. Z uwagi na zainteresowanie, jakie wzbudza ten jednoślad, ma on duże szanse namieszać w przyszłym roku na rynku. Nie zabrakło też turystycznego modelu GTR1400. Kawasaki pokazało także lekko zmodyfikowanego Versysa. Miłośnicy offoradu również nie mogli narzekać. Obok już znanych modeli swoją premierę miały 125-tki D-Tracker oraz KLX 125. Oferta Zielonych na 2010 rok prezentuje się zatem wyjątkowo zachęcająco.
Europa atakuje!
Na halach wystawienniczych Eicmy pojawiło się wiele europejskich firm. Stoiska takich marek, jak: Ducati, Moto Guzzi, BMW, KTM czy MV Agusta przedstawiały się niezwykle dobrze, zwłaszcza na tle tego, co pokazali Japończycy.
Jak już wcześniej pisaliśmy, targi rozpoczęły się od prezentacji nowości bolońskiej marki. Podczas konferencji prasowej poznaliśmy najnowsze dziecko, jakim jest Multistrada 1200. Widać, że włoscy inżynierowie postanowili zacząć konkurować z dominującym obecnie na rynku BMW. Cztery mapy zapłonu, w pełni regulowane zawieszenie DES (Ducati Electronic Suspension), hamulce Brembo, moc rzędu 150 KM, ABS i DTC (Ducati Traction Control) oraz obłędny wygląd czynią z Multistrady naprawdę ciekawą alternatywę dla bawarskich jednośladów. Ducati pokazało na swoim stoisku również całą gamę Hypermotardów. Ten funbike pokaże się w przyszłym roku w trzech wersjach: 796, 1100 Evo oraz 1100 EvoSP. Mały Hyper na pewno spodoba się tym, którzy dopiero chcą się przekonać, ile frajdy może dać kierowcy dosiadanie tego typu motocykla. Natomiast wersje o pojemności 1100 są już modelami dla bardziej wymagających i doświadczonych jeźdźców.