Najszybszym motocyklistą w Rajdzie Dakar 2021 okazał się Kevin Benavides. Kilku Polaków na motocyklach nie dojechało na metę, ale ogromnym odkryciem ...
Ponad 7,5 tysiąca kilometrów w dwanaście dni – to zadanie do wykonania dla wszystkich herosów, którzy 3 stycznia staną na starcie 43. edycji Rajdu Da...
Rajd Dakar 2021 ruszy już 3 stycznia 2021, a do pokonania będzie 7 i pół tysiąca kilometrów po Arabii Saudyjskiej. Sprawdźcie dlaczego Rafał Sonik zr...
Podczas zbliżającego się Rajdu Dakar, Rafał Sonik podejmie się zupełnie nowego wyzwania – zamiast wystartować w wyścigu, będzie relacjonował przebieg wydarzenia dla kibiców w Polsce.
Każdy sportowiec ma w swojej kolekcji trofeum lub inną pamiątkę sportową, która ma dla niego szczególne znaczenie. Dla Rafała Sonika jedną z ważniejszych jest quad, na którym w 2009 roku zadebiutował w Rajdzie Dakar i zdobył trzecie miejsce. Był to początek jego drogi na szczyt. Teraz, pierwszy polski kierowca, który wygrał Dakar, zdecydował przekazać ten historyczny pojazd na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W sobotni wieczór ponad dwadzieścia tysięcy ludzi zebranych w Tauron Arenie Kraków pożegnało Tadeusza Błażusiaka. Sześciokrotny mistrz świata zakończył karierę we wspaniałym stylu, wygrywając pierwszą rundę nowego cyklu. Podczas oficjalnej części, „Taddy” obok kilku prezentów otrzymał jeden specjalny – dedykowany mu przez polskich sportowców i fanów motosportu.
Podczas oficjalnej ceremonii medalowej w Erfudzie, kończącej zarówno marokański OiLibya Rally, jak i sezon Mistrzostw oraz Pucharu Świata FIM, Rafał Sonik przeżył nie lada zaskoczenie. Okazało się, że w tym sezonie wywalczył nie jeden, a dwa trofea...
Rafał Sonik ukończył czwarty etap Atacama Rally z szerokim uśmiechem na twarzy. Nie tylko ze względu na uzyskany wynik, ale również przyjemność, jaką dał mu piątkowy odcinek specjalny. – To było po prostu fantastyczne doświadczenie. „Hołek” byłby w niebie. Ja też byłem – komentował z uśmiechem.
Trzeci etap Atacama Rally z Bahia Inglesia do Copiapo, choć krótszy od poprzedniego przysporzył zawodników równie wiele kłopotów. Nawigacja na piaskach najbardziej suchej pustyni świata nigdy nie była prosta, a Rafał Sonik miał tym razem dodatkowe utrudnienie – musiał znaleźć drogę w gąszczu śladów zrobionych przez błądzących motocyklistów.
Uczestnicy Atacama Rally pokonali w środę najdłuższy z zaplanowanych odcinków specjalnych. Po niemal 470 km, pierwszym quadowcem na mecie był Rafał Sonik z czasem 5 godzin i 33 minuty. Polak był zadowolony nie tylko z wyniku, ale również pełnego doznań dnia rywalizacji.