Tuż przed oficjalną prezentacją nasz wysłannik na EICMę, Wojtek Grzesiak przypatrzył się nowościom Kymco (były przykryte płachtą, ale udało się coś niecoś podejrzeć).
O Kymco Downtown 300i pisaliśmy w tym sezonie kilkakrotnie. Przedstawiliśmy Wam dzień z życia Redakcji i sposób, w jaki rozwiązywaliśmy dzięki Downowi (tak został pieszczotliwie ochrzczony Downtown) problemy logistyczne. W kolejnych odcinkach zaprezentowaliśmy jego zmagania na torze kartingowym oraz dzielność turystyczną.
Do redakcyjnego garażu trafił kolejny po Agility 125 skuter Kymco, którego użytkowanie możliwe jest przez osoby posiadające prawo jazdy kategorii B powyżej trzech lat. Oto Kymco People One 125i.
W poprzednich odcinkach opisaliśmy Wam dzień z życia skutera Kymco Downtown 300i oraz jego zmagania na torze kartingowym. Nadszedł czas, aby sprawdzić, jak wyglądają turystyczne predyspozycje tego sympatycznego jednośladu średniej klasy pojemnościowej.
Zmiana przepisów, dzięki której każdy kierowca posiadający prawo jazdy kat.B co najmniej trzy lata będzie mógł prowadzić jednoślad o pojemności do 125 cm3, została podpisana przez Prezydenta i właśnie się uprawomocnia. Jak zapewne zauważyliście, ostatnio testujemy coraz więcej skuterów o małych pojemnościach - to grupa pojazdów dotychczas zaniedbywana na łamach naszego portalu. Pierwszym testom towarzyszył szyderczy uśmiech, niedowierzanie, aż w końcu sympatia – skutery to pojazdy, które dają się lubić, są znacznie bardziej funkcjonalne niż motocykl, a stanowią skuteczną alternatywę dla komunikacji miejskiej.
To nasz drugi kontakt z Kymco Agility City 125. Wcześniej udowodnił swoją sprawność w czasie walki na noże i tasaki, ścigając się w ruchu miejskim z … elektrycznym rowerem. Kymco to bohater tragiczny. Urodził się w czasach, kiedy nie ma szans na to, by stać się pojazdem kultowym. Nikt go nie będzie podziwiał i nie ustawi przed kominkiem w pałacu. Nie będzie obiektem westchnień. Ba, nawet na tle swoich konkurentów wypada przeciętnie. Czy jednak jest skazany na porażkę?
W poprzednim odcinku przedstawiliśmy typowy dzień z życia Kymco DownTown 300i. Wspomnieliśmy także o działaniu silnika i układu napędowego oraz niewielkiej konsumpcji paliwa. W tym odcinku przybliżymy przede wszystkim działanie układu hamulcowego oraz zawieszenia. W jaki sposób?
Przy okazji kilku testów (Super 8, Downtown 300, GT 300i, Xciting) na pewno zadawaliście sobie pytanie, czym jest Kymco? Co to za firma? Czy to najtańsze produkty z Chin, Korei, a może wymysł samego szatana?! Przyznam szczerze, że zapytani motocykliści zwykle okazywali się niekompetentni aby precyzyjnie odpowiedzieć na ww. pytanie dlatego postanowiliśmy przybliżyć Wam tego… jak się okazało, tajwańskiego producenta.
Jeśli ktoś z Was planował jechać do Włoch, na pewno spodziewał się setek motocykli. Po przybyciu na miejsce zdziwienie może wywołać fakt, że zamiast motocykli każda ulica jest szczelnie wypełniona skuterami. Gdyby ktoś zapytał, co to za skutery – niewielu umiałoby odpowiedzieć – pewne jest, że wyglądają mniej więcej tak, jak bohater naszego testu. Przedstawiamy prawdziwego miejskiego wojownika – Kymco GT 300i People.
Od pewnego czasu redakcja Motogen przeprowadza test długodystansowy Kymco Downtown 300, uniwersalnego skutera o pojemności 300 ccm. Obecnie wynik na liczniku przekroczył 2200 km, zdążyliśmy też dokonać pierwszego serwisu (po 1500 km), w czasie którego poza wymianą oleju oraz okresową kontrolą, nie zaszła potrzeba naprawy żadnego z podzespołów. W jaki sposób przebiega eksploatacja Kymczaka? Na pewno nie ma łatwo, chyba najprościej będzie, jak opiszę typowy dzień dla Downtowna
Jakiś czas temu mieliśmy okazję testować maksiskuter od tajwańskiego Kymco. Model K-XCT 300i okazał się nie tylko bardzo przyjazny i ekonomiczny, ale w tym wszystkim potrafił zagwarantować sporo frajdy z jazdy. Mimo to posiadał kilka drobnych wad, które wynikały z dwóch powodów: zbyt dużej swobody projektantów w podejściu to kwestii ergonomii oraz zamknięcia sporego, jak na skuter, silnika w niewielkiej budzie.