Spekulacje na temat elektrycznych modeli Ducati pojawiały się od dawna, natomiast pierwsze konkrety usłyszeliśmy półtora roku w postaci inicjatywy grupy Volkswagen, znanej jako “Roadmap E”. Zakłada ona, że do 2030 roku wszystkie marki wchodzące w skład niemieckiej grupy, w tym Ducati, będą miały w ofercie pełną linię modeli z napędem elektrycznym. Miesiąc później jeden z czołowych menedżerów bolońskiej firmy powiedział, że prace nad elektrycznym motocyklem i skuterem już trwają. Wstępnie zapowiedział też ich debiut na rok modelowy 2021.
Wygląda na to, że prace te udało się przyśpieszyć. Claudio Domenicali, szef Ducati, w czasie wystąpienia dla studentów Uniwersytetu Bolońskiego stwierdził, że “przyszłość jest elektryczna”, a jego firma jest już bardzo blisko rozpoczęcia produkcji modelu z takim napędem. Może to oznaczać, że zobaczymy go już na najbliższych targach EICMA, które jak co roku odbędą się w listopadzie.
Jaki motocykl lub skuter pokaże Ducati? Tego możemy się jedynie domyślać. W tej chwili w ofercie włoskiego producenta brakuje mniejszych maszyn, np. klasy 300 cm3. Maszyna z napędem elektrycznym, o zbliżonych osiągach, mogłaby wypełnić tę lukę. Z drugiej strony Ducati jest firmą, która lubi uderzać z grubej rury – równie dobrze może to być bezemisyjny superbike. Panigale E? Nie bylibyśmy zdziwieni.