Sidi Vertigo Corsa są dostępne w sześciu wariantach kolorystycznych. Jakiego koloru byś nie wybrał, będziesz miał charakterystyczne, czerwone wstawki. Wróćmy jednak do testowanego modelu…
Zdecydowanie pozytywne! Duża ilość plastików może niektórych odstraszać, ale spełniają one swoje zadanie bardzo dobrze. Powiem więcej – rozmieszczenie każdego z nich jest przemyślane i nigdzie nie użyto ich pochopnie. Chronione są wszystkie newralgiczne punkty, jednak to norma w butach tej klasy. Vertigo wyróżniają się natomiast m. in. wykonaną z Polyuretanu osłoną pięty, która ma za zadanie absorbować siłę uderzenia. Wiele osób uważa, że pod tym względem Sidi są o krok przed konkurencją. Do tego wersja Corsa posiada tzw. szynę (System for Ankle Support), która dba o to, żeby noga mogła zginać się tylko tam gdzie powinna. Reszta ochraniaczy jest bardziej standardowa – osłona piszczeli (wykonana z karbonu, więc nie do końca standardowa), ochrona kostki połączona z w/w szyną, czy też wymienne ślizgacze z ceramicznymi wstawkami. Wszystkie plastiki i ochraniacze można zdemontować.
Całość jest bardzo dobrze wykonana. Nic nie trzeszczy, zatrzask wentylacji i system regulacji można wygodnie obsługiwać nawet w rękawicach. Niemal wszędzie są solidne, podwójne szwy (nie ma mowy żeby jakiś puścił). Za jakość wykonania zdecydowanie duży plus. Zakładam „Sidiki', regulacja jest całkiem przydatna – pozwala jeszcze bardziej dopasować buty do nogi. Pora sprawdzić jak Vertigo Corsa sprawują się w praktyce…
Kilka słów na temat nieprzemakalności. Krótko mówiąc, tych butów nieprzemakalnymi z pewnością nazwać nie można. Wystarczyło pół godziny jeżdżenia w deszczu i już było mokro, głównie w okolicach palców. W dodatku po pierwszym deszczu i wysuszeniu butów zaczęło się trzeszczenie przy jakichkolwiek ruchach (wcześniej nie było żadnych niechcianych odgłosów). Za „nieprzemakalność” niestety spory minus.
Poza tym Vertigo Corsa mają jeszcze jedną wadę - nie są zbyt wygodne podczas chodzenia. Okazjonalne przechadzki, siedzenie w pubie czy też na zlotach nie sprawia żadnego dyskomfortu, ale po kilku godzinach ciągłego chodzenia było mi niewygodnie. Głównie za sprawą bardzo twardej podeszwy, czasem trzeba też nieco poluzować przednią regulację, żeby nie uwierała podczas zginania stopy.
Jeśli poza znakomitą ochroną, ważne są dla Ciebie również takie aspekty, jak maksymalna wygoda, czy też wodoodporność to ten model nie spełni Twoich oczekiwań. Natomiast jeśli chcesz kupić Sidi Vertigo Corsę i używać ich zgodnie z przeznaczeniem, to znaczy przycierać nimi asfalt przy każdej okazji - możesz je śmiało nabyć. Na pewno nie pożałujesz! Można stwierdzić, że do tego celu są to buty niemal idealne. Podczas zwykłych wypadów na miasto również nie można im niczego zarzucić.
Plusy:
- Rewelacyjny system TECNO-II,
- szybkie ubieranie, bez żadnego wiązania itp,
- karbonowa osłona piszczeli i ceramiczne ślizgacze w standardzie.
Minusy:
- Szybko przemakają
Testowane obuwie dostarczył nam importer - firma Rapid Motocykle.
Zostaw odpowiedź