Scoota to kompaktowy, miejski skuter elektryczny zaprojektowany przez Stuarta Emmersona.
Składany skuter można rozłożyć w prosty sposób. Scoota prowadzi się łatwo i dzięki swoim niewielkim gabarytom zmieści się dosłownie wszędzie – nie tylko w korku, ale także na ciasnym parkingu. Jednoślad korzystać będzie z najnowszej technologii baterii litowo-jonowej Super Charging, którą można naładować w 5 minut, co jest ewenementem, zważywszy na fakt, że dotychczasowe elektryki wyposażone są w baterie ładujące się minimum dwie godziny. Z przodu Scoota otrzymała niebieskie światło LED, a na kokpicie znajdziemy jedynie dwa przyciski.
Jednoślady z napędem elektrycznym przeżywają w tej chwili prawdziwy boom, trudno więc dziwić się, że każdy pomysł liczy się w drodze do osiągnięcia perfekcji i zadowolenia użytkownika. Projekt Emmersona jest niewątpliwie ciekawy, ale tak minimalistyczny, że zastanawia jego zastosowanie. Trudno sobie bowiem wyobrazić, by Scoota uniosła kogokolwiek, kto waży więcej niż 60 kg i by dwa guziki wystarczyły do obsługi pojazdu, poruszającego się w ruchu drogowym. Konstruktor nie podaje osiągów skutera, zasięgu na jednym ładowaniu baterii ani szczegółowej specyfikacji głównie dlatego, że Scoota jest wciąż w fazie budowy. Być może kiedy projekt zostanie ukończony, futurystyczny skuter elektryczny stanie się nieco bliższy rzeczywistości. Niemniej jednak miło popatrzeć.