Rękawice RetBike SportFormula - Motogen.pl

RetBike SportFormula mają niemal identyczną konstrukcję, jak testowane przez nas ostatnio rękawiczki Metro Groove. Różnią się designem oraz ceną. Za produkt RetBike’a przyjdzie nam zapłacić o ok. 50 zł więcej, co jest różnicą sporą – przynajmniej w tym przedziale cenowym. Można więc oczekiwać całkiem dobrych rękawic.

„Formuły” RetBike’a zostały wyposażone w cztery wloty wentylacyjne – po jednym na palec. Natomiast na małym palcu znalazły się dwa protektory, poza nimi w SportFormule jest jeszcze podstawowy ochraniacz, czyli ten na kłykcie. Spodnia część rękawic podszyta jest zamszem i matą antypoślizgową, taką jaką można znaleźć np. na spodniach tekstylnych (zapobiega ślizganiu się po kanapie) lub tankbagach. Dzięki temu chwyt powinien być pewny i ręka nie ześlizgnie się z manetki. Wszystkie szwy są koloru szarego, a sporo elementów jest zszywanych podwójnie.


Niemal całe rękawice są wykonane ze skóry. Środek (jego górną część) wyścielono nieprzyjemnym w dotyku materiałem, ale czuć go tylko w momencie wkładania rękawic, więc to specjalnie nie przeszkadzało. Zakładany na rękaw kołnierz rękawicy ma długość ok. 10 cm i jest zapinany na rzep. Znajduje się na nim kilka utwardzanych wstawek, które przykrywa  skóra. Jest tam też odblaskowe logo RetBike, a poza nim na kołnierzu umieszczono jeszcze odblaskowy pasek SCOTCHLITE 3M.


SportFormula
Nazwa tych rękawic jednoznacznie wskazuje, że mam do czynienia z modelem typowo sportowym. Oczywiście za taką cenę nie można wymagać sportowych rękawiczek z prawdziwego zdarzenia, ale  pewne oczekiwania mieć można. Zazwyczaj „sporty” charakteryzują się porządnymi protektorami i wydajną wentylacją. RetBike SportFormula pierwszego punktu nie spełniają, ale to oczywiste w tej klasie cenowej. Punkt drugi teoretycznie został spełniony – wentylacja jest widoczna już na pierwszy rzut oka. W praktyce jednak powietrze nie przechodzi przez wloty i nawiewu po prostu nie ma. Zabrakło także perforacji czy przewiewnych wstawek z materiału, więc temat wentylacji już w tym momencie można zamknąć – jest to luksus jakiego Retbike poskąpił.

 

Latem dłoń potrafi się spocić, to pewnie zasługa wspomnianej wcześniej, materiałowej wyściółki umieszczonej w górnej części rękawic. Brak wentylacji ma też swoją dobrą stronę. Zamiast rękawic letnich masz takie, które w upały nie będą rewelacyjne, ale wiosną i jesienią można w nich jeździć bez skostniałych z zimna rąk.


Skupmy się jednak na protektorach – ich zewnętrzną warstwę stanowi przezroczysty plastik. Dalej  znajduję się „jakieś” przeplatane tworzywo – jakieś, bo niestety producent nie podaje specyfikacji, ciężko więc o konkrety. Ważne, że ochraniacze są dość twarde, ale także elastyczne (udało się je wyginać). Niestety podczas jazdy protektor kłykci cały czas dawał o sobie znać – uciskał! Miałem nadzieję, że to tylko przejściowe kłopoty, ot kwestia rozciągnięcia się rękawic. Niestety problem okazał się permanentny. „Formuły” irytowały w jeszcze jeden sposób – zanim otrzymałem je do testów, myślałem że słowo „krój” rękawic nie dotyczy. Myliłem się. Rękawiczka, choć jej rozmiar był idealnie dopasowany, wydawała się za krótka. Wszystko za sprawą dziwnego zapięcia w nadgarstku (przebiegającego przed nim) oraz ściągacza na spodzie rękawic (umieszczonego w obrębie dłoni). Możliwe, że mimo wszystko ta wada nie będzie dotyczyła wszystkich, w końcu każdy ma nieco inną dłoń.


Wiadomo już, że komfort w SportFormulach jest marny – choćby przez uciskające protektory. Na szczęście szwy na koniuszkach palców nie przeszkadzają – są krótkie i nawet jeśli palce dochodzą do samego końca to można się do nich przyzwyczaić. Podczas deszczu rękawice przemakały dość szybko, w końcu to skóra. Natomiast jeśli chodzi o farbowanie to nie było z tym problemu. Na tle poważnych wad jest to marne pocieszenie, jednak zawsze coś…


Podsumowanie
SportFormuly nie są warte swojej ceny. Za tą kwotę z pewnością można dokonać lepszego zakupu. Nawet testowane ostatnio, o 50 zł tańsze, Metro Groove okazały się lepsze!


Brak wentylacji to duży minus w letnich rękawicach, ale w zamian można jeździć w chłodniejsze dni. Natomiast nieprzemyślany krój nie ma dobrych stron i jest sporym minusem. Do tego uciskający protektor kłykci – za blisko dwie stówy oczekiwałem więcej. SportFormuly zapamiętam jako nieprzemyślany produkt, którego cena jest zdecydowanie nieadekwatna do jakości.

 


Plusy:
– Brak.


Minusy:
– Niewydajna wentylacja,
– uciskające protektory,
– zapięcie rzepowe umieszczone przed nadgarstkiem,
– kiepski stosunek jakości do ceny.
 

Testowane rękawice dostarczył nam producent – firma RetBike.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany