Pijany kierowca w samochodzie zaliczył ogromny skok na rondzie. Wylądował 60 metrów dalej.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 18:00. Policja ustaliła, że kierowca był pijany. Opis z facebooka Ochotniczej Straży Pożarnej Rąbień brzmi, jakby ktoś to wymyślił:
„Samochód osobowy marki Suzuki Swift na rondzie wyleciał w powietrze, ściął sosnę, przeleciał nad pomnikiem Papieża i zatrzymał się na budynku gospodarczym należącym do Parafii Zwiastowania Pańskiego w Rąbieniu. Przytomnego kierowcę trzeba było wycinać z samochodu.”
Na szczęście moment startu Swifta nagrał się na monitoring:
Samochód po wszystkim wyglądał dramatycznie.
Za pomocą Map Google można obliczyć, że kierowca przeleciał około 60 metrów.
Zostaw odpowiedź