Iskra-1 posiada trzy tryby pracy; dokonuje pomiarów prędkości z odległości 300, 500 oraz 800 metrów. Ponadto może wykonać pomiary pojazdu zbliżającego się, oddalającego oraz obydwu z nich. Niestety, w urządzeniu brakuje precyzyjnej identyfikacji „namierzanego” pojazdu; zatrzymany nie ma 100% pewności, że odczyt prędkości nie dotyczył np. pirata drogowego, który chwilę wcześniej podążał tą samą trasą…
W związku z tym, coraz większa liczba kierowców podważa swoje przewinienia, odmawia przyjęcia mandatów a sąd z braku dowodów przyznaje im rację.
Komenda Główna Policji już podjęła decyzję o rezygnacji z użytkowania radarów Iskra-1. Oczywiście potrwa to jakiś czas, dlatego jeśli zostaniecie zatrzymani za przekroczenie dozwolonej prędkości, a pomiar wykonano Iskrą, warto zastanowić się nad odmową przyjęcia mandatu i skierowaniem sprawy do sądu – macie dużą szansę na wygraną. Przepisy wyraźnie określają, że „konstrukcja i wykonanie przyrządu powinny zapewniać wskazanie pojazdu – a Iskra ich nie spełnia…