Jechać na kołach, ciągnąć na przyczepie, wypożyczyć na miejscu, a może skorzystać z motocyklowych wakacji „all inclusive? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w 13. odcinku PodKasku.
Jeśli wybierasz się motocyklem do Rumunii, zwykle nie masz dylematu – po prostu wsiadasz i jedziesz. Ale kiedy trzeba pokonać ponad 3000 km, sprawa nieco się komplikuje. Nie chodzi tylko o rosnące w zawrotnym tempie ceny paliwa, ale także o czas, który trzeba poświęcić na dojazd.
Okazuje się, że możliwości podróżowania jest sporo – do dyskusji na ten temat zaprosiliśmy Tomka Pawłowskiego z Moto-Misji, który od lat organizuje kameralne wycieczki do Hiszpanii. Co nieco opowie także Barry, który od świąt jest w Hiszpanii naszym delegatem. Zapraszamy!
Zostaw odpowiedź