BMW pracuje nad pierwszym w historii motocyklem elektrycznym. Będzie mieć on ciekawą konstrukcję – między innymi ułożony wzdłużnie silnik – podobnie jak w spalinowych modelach serii R.
Choć dla BMW elektromobilność jest istotnym tematem prac badawczo-rozwojowych, nie stanowi najważniejszej ich części. Tym niemniej producent stara się utrzymywać swój status awangardy również na tym polu – dowodem czego może być choćby skuter C Evolution, który trafił do sprzedaży dziesięć lat temu, na długo przed konkurencją. Także dziś motocyklowy oddział BMW dysponuje mocną ofertą elektryków – CE 04 i CE 02 aż nadto zaspokajają potrzeby miejskiej elektromobilności.
No dobrze, ale co z elektrycznym motocyklem? Tutaj także coś ciekawego się dzieje. I nie, nie chodzi nam o pokazany w 2019 roku koncept Vision DC Roadster (na zdjęciu głównym), ale o konkretne działania, które wynikają z dokumentacji patentowej niemieckiej firmy. W ubiegłym roku pojawiły się szkice motocykla, opartego na podzespołach G310, ale większego i mocniejszego. Poza tym – wykorzystującego napęd elektryczny.
Zgłoszony w patencie motocykl ma konstrukcję skorupową (monocoque), co z jednej strony zapewnia sztywność nadwozia, z drugiej stanowi bezpieczną komorę dla akumulatora i pokładowej elektroniki, ale daje także możliwość łatwej rekonfiguracji konstrukcji dla stworzenia kolejnych wersji motocykla. Innymi słowy – na bazie ramy typu monocoque bez większych nakładów pracy można stworzyć zarówno nakeda, roadstera, jak i motocykl adventure.
Na rysunkach patentowych widzimy taką właśnie ramę, skrywającą trójpoziomową sekcję, zabudowaną akumulatory i układy elektroniczne sterujące parametrami pojazdu oraz nadzorujące ładowanie i rozładowywanie systemu. Całość chroniona jest sztywną konstrukcją ramy, wzmocnioną dodatkowo przykręcanymi osłonami bocznymi. Po zmontowaniu wszystko to tworzy coś w rodzaju odpornego na uszkodzenia kokonu, stąd zresztą nazwa tego typu konstrukcji – monocoque.
Cechą charakterystyczną konstrukcji BMW ma być zamontowany wzdłużnie silnik, umieszczony pod zespołem akumulatorów. To dokładnie taki sam układ, jaki widzieliśmy w koncepcie Vision DC Roadster i zgrabne nawiązanie do tradycji tak umieszczonych silników typu bokser w spalinowych motocyklach BMW.
Jak wskazuje doświadczenie, BMW zdecyduje się pokazać najpierw miejskiego nakeda – podobnie było np. z linią G310, którą rozpoczął taki właśnie model. Poza tym konstruktorzy zdają sobie sprawę, że zasięg jest największym problemem w przypadku elektrycznych motocykli turystycznych. W mieście kwestia zasięgu nie jest tak istotna, łatwiej zatem przekonać potencjalnych klientów do tego typu motocykla. Z czasem z pomocą przyjdą zapewne technologie ogniw półprzewodnikowych, które, przy niższej masie i bardziej kompaktowych rozmiarach, zapewniają szybsze ładowanie. Dzięki temu można będzie zatem poprawić zasięg, stosując ich więcej niż ogniw obecnie używanych.
Zostaw odpowiedź