Partia Zielonych znowu przegrała w tej sprawie.
W październiku minionego roku informowaliśmy o decyzji niemieckiego Bundestagu: limity prędkości na autostradach nie zostaną wprowadzone. Zagłosowało za tym aż 498 z 631 posłów. Sprawa postanowiona, prawda?
Otóż nie. Partia Zielonych (to oni wnioskowali o ograniczenia w październiku) wykorzystała furtkę, aby ograniczenia wróciły na agendę – tym razem na posiedzeniu Bundesratu, czyli Rady Federalnej składającej się z przedstawicieli 16 landów związkowych. Wprowadzenie limitu 130 km/h znalazło się w proponowanej paczce nowelizacji obok rozporządzeń o rondach, o parkowaniu i o prawach rowerzystów.
Zdecydowana większość przedstawicieli niemieckich landów zagłosowała przeciwko wprowadzeniu ograniczeń prędkości na autostradach.
W Niemczech coraz goręcej mówi się o „tempolimicie”. Coraz większa część społeczeństwa jest za jego wprowadzeniem. Stanowisko automobilklubu ADAC także zmieniło się z przeciwnego na neutralny.
Oznacza to, że brak ograniczeń prędkości na niemieckich autostradach w odległej przyszłości nie jest sprawą oczywistą.
Zostaw odpowiedź