Sport P. pojawiły się w ofercie Modeki dopiero w tym roku. Jest to jeden z trzynastu nowych modeli rękawic tego producenta, które marka ta wprowadziła na rynek w sezonie 2010. Testowane przez nas, Sport P. to rękawiczki ze spodem z kangurzej skóry, za które trzeba zapłacić ok. 340 zł.
Rękawice te występują w jednej wersji kolorystycznej: zewnętrza strona jest czarna ze srebrnym protektorem oraz logiem Modeki, natomiast spód jest szary z licznymi czarnymi wstawkami. Owe szare elementy wykonane są z kangurzej skóry, a cała reszta jest ze skóry bydlęcej. Łatwo też zauważyć wloty wentylacyjne na palcach, a po dokładniejszym obejrzeniu rękawic okazuje się, że po bokach palców oraz na ich spodniej części jest także perforacja. Nie ma tego dużo, więc do rękawic typowo letnich sporo im brakuje.
Szwy są koloru jasnożółtego. Wiele elementów jest zszywanych podwójnie, szczególnie na spodzie rękawic. Zszyto ze sobą także palce serdeczny i mały – ma to na celu poprawę bezpieczeństwa małego palca podczas niefortunnego upadku. To bardzo popularne rozwiązanie w rękawicach racigowych coraz częściej stosuje się także w tych szosowych.
Spód rękawicy zabezpieczony jest dobrze. Wszystkie miejsca najbardziej narażone na przetarcia są odpowiednio wzmocnione. Rzepowe zapięcie w nadgarstku również znajduje się na spodzie rękawicy, dzięki temu zakres regulacji jest duży, a rękawica pewnie trzyma się na dłoni (rzep na górze rzadko kiedy jest równie funkcjonalny). Rzepem reguluje się także obwód mankietu. Zarówno zakres regulacji, jak i długość mankietu są wystarczające; nie ma problemu z założeniem ich czy to na kurtkę tekstylną, czy też skórzana.
Jazda
Krój jest dość typowy dla rękawic szosowych. Nie są więc bardzo obcisłe jak rękawiczki torowe, do codziennego użytku w sam raz.
Czucie manetki jest takie, jak w niemal każdych rękawicach bydlęcych, ale brakuje komfortu znanego z produktów wykonanych z kangurzej skóry. Ciężko jednoznacznie stwierdzić co zawiniło, ale z pewnością przyczyniły się do tego dodatkowe warstwy skóry na opuszkach palców.
Niektóre szwy na palcach są zewnętrzne, ale żeby zdecydowanie wpłynęło to na komfort, trzeba by było pójść jednak o krok dalej i całość zszyć z zewnątrz. Osoby kupujące te rękawice przez Internet mogą czuć się rozczarowane, bowiem na polskiej stronie Modeki jest napisane o zewnętrznych szwach w tym modelu, jednak nie wspomniano że dotyczy to tylko części z nich.
Kilka słów o wlotach wentylacyjnych. Mimo że o nich pomyślano, to rękawice te należy traktować jako całosezonowe, a nie jako typowo letnie. Owe wloty właściwie prawie nic nie dają. Również dziurek z perforacji jest zbyt mało i mają za małą średnicę, by zrobić różnicę. W upały można jeździć komfortowo, ale nie ma żadnego porównania do jazdy w rękawiczkach z air meshu. Wynika to z tego, że w rękawicach letnich wieje bardzo mocno (można odnieść wrażenie, że jedzie się bez rękawic), natomiast w Sport P. nawiew jest ledwo odczuwalny.
Mimo kangurzej skóry na spodzie rękawicy, komfort noszenia jest taki sam, jak w rękawicach bydlęcych. Dodatkowe warstwy skóry są naszyte w bardzo wielu miejscach, co jest zaletą, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, ale w tym przypadku negatywnie odbija się na komforcie.
Podczas ulewy, jak to w rękawicach bez membrany bywa, woda szybko dostaje się do środka, jednak jest to całkowicie normalne. Lekkiego deszczu obawiać sie nie trzeba. Po przemoknięciu rękawiczki Sport P. nie miały skłonności do farbowania. Po naszych testach model ten nadal wygląda dobrze – rękawice nie poprzecierały się, a szwy nie pękały.
Podsumowanie
Po prostu standardowe rękawice… Poprawnie wykonane, ale niczym specjalnym się nie wyróżniają. Nie mają też szczególnie dokuczliwych wad. Jeśli ten model wyjątkowo Ci się spodobał, to kupując go, powinieneś być zadowolony. Natomiast jeśli sam design nie przekonuje Cię wystarczająco, to w tej cenie powinieneś bez większego problemu znaleźć inny model o podobnej jakości.
Testowane rękawice dostarczył nam importer – firma ZKS Piekielnik.
Zostaw odpowiedź