Verstappen jest kierowcą zespołu Red Bull Racing, swojej szansy na kontakt z motocyklem MotoGP upatrywał więc na motocyklu fabrycznego teamu KTM, również wspieranego przez austriackiego producenta energetyków. Poprosił o możliwość jazd testowych na należącym do głównego sponsora torze w Spielbergu, jednak spotkał się ze zdecydowaną odmową.
Zarząd teamu przytomnie zauważył, że byłoby to bardzo niebezpieczne, zwłaszcza że motocyklowe doświadczenie 21-letniego zawodnika ogranicza się do jazdy jego prywatnym Harleyem. W świecie Formuły 1 przepływają tak ogromne pieniądze, że każda poważna kontuzja jest katastrofą zarówno dla zawodnika, jak też jego zespołu i sponsorów. Wystarczy przywołać przykład Roberta Kubicy, który po poważnym wypadku na rajdzie we Włoszech w 2011 roku praktycznie stracił szansę na wejście na szczyt Formuły 1.