Policja na podstawie nagrań z drona nakłada mandaty za niestosowanie się do obowiązku utrzymywania odpowiedniego odstępu od poprzedzającego pojazdu. Problem w tym, że to niezgodne z prawem.
1 czerwca 2021 r. weszła w życie nowelizacja przepisów, wśród których znalazł się także ten, dotyczący odstępu między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach. Wynosi on połowę prędkości wyrażoną w metrach, czyli w przypadku poruszania się z maksymalną dozwoloną na autostradzie, 140 km/h, kierowca musi utrzymywać dystans wynoszący 70 m. Do dziś policja nie dysponuje jednak homologowanymi urządzeniami do pomiaru odległości między pojazdami.
Jak to zwykle w Polsce bywa, przepisy swoje, a życie swoje. Stróżowie prawa kilkakrotnie chwalili się akcją, podczas której sprawdzano jak kierowcy stosują się do przepisu o zachowaniu odległości. Do kontroli dystansu używano często dronów, które patrolowały odcinki autostrad.
Wszystko wskazuje jednak na to, że nie ma podstawy prawnej, na której można by nałożyć mandat za takie wykroczenie. Owszem, dron używany jest przez policję w pełni legalnie jako środek techniczny służący rejestracji obrazu, co jest zgodne z Ustawą o policji, a szczegółowe wykorzystanie dronów reguluje Zarządzenie nr 63 Komendanta Głównego Policji z dnia 7 października 2019 r. w sprawie szczegółowych zasad użytkowania bezzałogowych statków powietrznych w Policji (BSPP).
W żadnym wypadku urządzenia te nie mogą służyć do prowadzenia jakichkolwiek pomiarów – ani prędkości, ani odległości między pojazdami, ponieważ aby mogły pełnić taką funkcję, musiałyby być homologowane do tego celu przez Główny Urząd Miar. Póki co w polskim prawie pojęcie urządzenia do pomiaru odległości między pojazdami nie istnieje. Policja nie ma zatem prawa nakładać mandatów za zarejestrowane w ten sposób wykroczenia polegające na niezachowaniu odpowiedniej odległości.
Drony mogą być wykorzystywane do rejestrowania wielu innych wykroczeń, w których nie zachodzi potrzeba wykonania pomiaru – nieprawidłowego wyprzedzania, niezatrzymania się przed przejściem, na którym znajdował się pieszy, czy przejazdu na czerwonym świetle. Policyjni operatorzy BSPP muszą posiadać ważne uprawnienia wpisane do świadectwa kwalifikacji, wydanego przez Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Zostaw odpowiedź