Owszem, czuć większą masę niż w SX 125 czy SX 150, jednak w jakiś magiczny sposób jego zwinność zupełnie na tym nie ucierpiała.
Motocykl bardzo ochoczo reaguje na sugestie kierowcy. Wystarczy pomyśleć „teraz pojadę tym śladem”, a reszta dzieje się naturalnie, jakby samoistnie. Następną ważną sprawą jest świetny feedback. W każdej chwili kierowca ma świadomość tego, co się dzieje pod kołami. Twarde, płaskie zakręty można atakować bardzo szybko, z łatwością regulując poślizg zarówno tylnego, jak i przedniego koła. Na mocnych dohamowaniach jest stabilny i precyzyjny; mimo że kilka razy zdarzyło mi się przesadzić, zawsze udawało się wcelować dokładnie w tę koleinę, w którą chciałem. Również utrzymanie się w niej jest bardzo łatwe. Nawet przy mocnym otwarciu gazu w ciasnej koleinie motocykl nie miał tendencji do podnoszenia się czy wyrzucania na zewnątrz zakrętu. …moc oddawana jest płynnie w całym zakresie obrotów, więc możemy mieć pewność, że precyzja prowadzenia będzie zależała tylko od kierowcy…
Silnik także nie posiada żadnych dolegliwości. Ma całkiem mocne średnie obroty, choć najbardziej lubi te wysokie. Jazda na nich przychodziła jakby naturalnie; motocykl sprawiał wrażenie jakby sam namawiał nas do ich używania. Jednocześnie moc oddawana jest płynnie w całym zakresie obrotów, więc możemy mieć pewność, że precyzja prowadzenia będzie zależała tylko od kierowcy. Ten SX-F niczym niepożądanym nas nie zaskoczy.
Należy tu jeszcze wspomnieć, że nowością na ten rok jest całkowite porzucenie kopniaka i zastąpienie go elektrycznym rozrusznikiem. Rozwiązanie takie jest już stosowane w większych modelach z bardzo dobrym skutkiem. Przynajmniej z mojej perspektywy lepiej jest mieć 1,5 kg cięższy motocykl i magiczny guzik na kierownicy. Takie rozwiązanie zaoszczędzi nam dużo czasu i sił podczas odpalania motocykla po upadku podczas wyścigu. Jeśli jednak ktoś nie życzy sobie rozrusznika, z katalogu Powerparts można zamówić specjalny kit wymieniający rozrusznik na kopniak.
Test KTM SX-F 250 jest częścią pełnej prezentacji nowych modeli KTM z serii SX oraz SX-F, którą znajdziecie tutaj.
Zostaw odpowiedź