Kara za niewskazanie kto kierował pojazdem od 2022: albo 8000 złotych, albo żona, albo słup... - Motogen.pl

Grzywna za niewskazanie kierującego pojazdem wzrośnie do ogromnych 8 tysięcy złotych… A to może oznaczać, że mandaty będą przyjmowali członkowie rodziny. Albo rozrośnie się szara strefa. ALE jest też szansa, że początkowo grzywna będzie jednak niższa!

Zobacz też: Aktualny, pełny taryfikator, który wszedł w życie 1 stycznia 2022 roku.

Zaglądasz do skrzynki, a tam list od CANARD. Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym informuje Cię, że ktoś na Twoim motocyklu, albo w Twoim samochodzie, popełnił wykroczenie; prosi jednocześnie o wskazanie, kto był tym kierującym. Do tej pory opcji było kilka…

Dla praworządnych:

Dla kombinujących:

  • Unikanie odpowiedzi w nadziei, że sprawa rozejdzie się po kościach (przedawnienie).
  • Wyproszenie u żony/ matki/ emerytowanego sąsiada, aby ten ktoś przyjął na siebie punkty karne, bo „mandat zapłacę, ale punktów już mam sporo, a przecież codziennie do roboty jeżdżę”.
  • Niewskazanie kierującego, co wiąże się z brakiem punktów karnych (uff!), ale z większą grzywną aż 500 zł (uhh…).

8000 złotych grzywny za niewskazanie kierującego od 2022

Kilka dni temu senat przyjął nowelizację prawa zmieniającego taryfikator mandatów i stawki grzywien. Na drodze legislacji pozostał jeszcze jedynie podpis Prezydenta (nic nie wskazuje na to, aby pojawiło się veto), a wtedy nowy taryfikator zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku.

Jedną z nowych stawek jest 16-krotnie wyższa grzywna za niewskazanie kierującego – będzie wynosiła aż do 8000 złotych dla właściciela pojazdu!

Unikanie odpowiedzi pewnie też nie będzie wchodziło w rachubę. Opracowywana jest właśnie nowelizacja, według której po pierwszym braku/błędnej odpowiedzi, CANARD automatycznie obciąży właściciela pojazdu. I to mandatem RAZEM ze wspomnianą grzywną.

Jesteśmy przekonani, że liczba przypadków, w których właściciel pojazdu dobrowolnie rezygnuje ze wskazania kierującego, kosztem ośmiu tysięcy złotych, spadnie drastycznie…

Jednocześnie wróżymy, że znacząco wzrośnie liczba wszelkich partnerów życiowych/ wstępnych/ zstępnych/ znajomych, którzy przyjmują na siebie punkty karne w ochronie „głównego kierowcy rodziny”.

Istnieje także pewne ryzyko, że przy okazji poszerzy się szara strefa „słupów”, czyli osób, które ogłaszają się w internecie, że „przyjmą punkty karne” za odpowiednią opłatą. Oczywiście nie trzeba wspominać, że jest to proceder nielegalny, zagrożony karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, za składanie fałszywych oświadczeń.

Jest nadzieja: grzywna „DO” ośmiu tysięcy złotych

Grzywna za niewskazanie kierującego ma wynosić do 8000 złotych. W nowelizacji pojawia się magiczne stwierdzenie „DO”. Póki nowelizacja nie jest podpisana, nie znamy konkretów, szczegółów i interpretacji.

Można jednak liczyć na sytuację podobną do grzywny wynoszącej „do 1000 złotych” za niezawiadomienie o zbyciu/nabyciu pojazdu w czasie 30 dni. Dla osób które nie przekroczyły terminu rażąco, czy też popełniły to wykroczenie po raz pierwszy, naliczano niższą grzywnę w wysokości 200 złotych.

Być może więc pierwsza grzywna za niewskazanie wyniesie promocyjne półtora tysiąca złotych?

Zobacz też: Aktualny, pełny taryfikator, który wszedł w życie 1 stycznia 2022 roku.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany