Do wypadku doszło dzisiaj w Olsztynie. W kolizji uczestniczyły trzy pojazdy. Hołowczyc nie zdążył wyhamować i wjechał w tył poprzedzającego go BMW. Na szczęście naszemu zawodnikowi nic się nie stało, odniósł jedynie obrażenia stopy.
Co ciekawe, Hołowczyc niedawno w jednym z wywiadów mówił: „T-Maxem >leczę< kolesiów na ścigaczach. Na zakrętach się składam i łykam leszczy po zewnętrznej. […] To taka mała prywatna misja. Oduczyć kilku cwaniaków za szybkiej jazdy”.
Tymczasem sam „Hołek” musiał po wypadku przyjąć mandat karny za zbyt szybką jazdę.