Wyobraź sobie, że z jakiejś przyczyny nie możesz jeździć motocyklem, ale masz ochotę posłuchać silnika swojej maszyny. Jak to zrobić? Oczywiście możesz pójść do garażu, ale to byłoby pójście również na łatwiznę. A gdyby tak uruchomić sobie stolik? Tak, stolik z silnikiem od Harleya – a potem przegazować ten stolik, yyy znaczy silnik. Fajne! Jak Amerykanin pomyślał, tak zrobił. Podziwiajcie: