Zawodnik wyleciał z trasy podczas wyścigu Superbike, który prowadził z przewagą niecałej sekundy nad Brucem Anstey’em. Wypadek zakończył sie uszkodzeniem kręgosłupa, w którym założono pręty, żeber oraz mostka. Pomimo poważnych urazów Martin wypisał się ze szpitala po czterech dniach i oznajmił, że normalnie stawi się w pracy. Pomimo swojej wyścigowej i medialnej kariery Guy nadal pracuje na pełen etat jako mechanik ciężarówek.