Rynek japoński jest wyjątkowy i, jak widać na załączonym obrazku, bardzo nie lubi wypracowanych przez włoskich stylistów linii Panigele. 1199 okazało się zbyt głośne na tamtejsze normy, co pociągnęło za sobą zmiany nie tylko w wyglądzie maszyny. Superbike, zamiast małej puszki wydechu, otrzyma gigantyczny wydech. Jest to wyrób Termignoni z karbonu i stali, co i tak nie ratuje zepsutych linii motocykla.
Oprócz koszmarnie długiego wydechy zmieniono również pokrywę sprzęgła. W porównaniu do europejskiej wersji jest sporo większa. Te zabiegi spowodowały, że motocykl przytył o 4 kg. Jakby tego było mało, z silnika Panigale ubyło kilka koni. Moc spadła do 135 KM. Odpowiedni zmniejszył się też moment obrotowy, który w japońskiej wersji wynosi 109 Nm.
Problemy z normami głośności spowodowały również opóźnienie w dostępności 1199 w Japonii. Motocykl znajdzie się w tamtejszych salonach dopiero 29 września.
Dobrze, że rynek europejski rządzi się innymi nieco normami i w ręce polskich kierowców może trafić nieoszpecona wersja Panigale.