Po porażce na własnym torze z leszczyńską Unią Poloniści znad Brdy upatrywali swojej szansy w meczu ze Stalą Caelum Gorzów. Gdzie i jak powiększyć bowiem skromny dorobek punktowy, jeśli nie na swoim torze? Osłabienie brakiem Sayfutdinovadaje jednak nadal o sobie znać, chociaż szczęście było bardzo blisko.
Zaskoczeniem było przygotowanie toru. Przy przekraczających 30°C upałach bydgoski tor był bardzo dobrze nawilgocony i przyczepny. Goście jednak nie dali się zwieść i swoje motocykle dopasowali doskonale. Od początku spotkania objęli prowadzenie. Najpierw Zmarzlik, po dobrym starcie, uporał się z Woźniakiem i wygrał. Ponieważ jeden punkt wywalczył Pawlicki, było 4:2 dla gości. Dwa kolejne biegi to podwójne wygrane żużlowców Stali i wynik brzmiał już 14:4. Zanosiło się na pogrom. Czwarta gonitwa pokazała jednak, że miejscowi tanio swej skóry nie zamierzają sprzedać. Po wręcz atomowym starcie spod taśmy uciekł Szymon Woźniak i, kiedy Jonsson "przytrzymywał"parę gości, junior Polonii po szerokiej odjechał na bezpieczną odległość. Rutyniarz Jonsson pojechał jak z nut i, wyczuwając intencje Tomasza Golloba, zawsze był tam gdzie powinien. Dało to efekt w postaci biegowego zwycięstwa 5:1 i zmniejszenia przewagi gości do 6 "oczek".
Tym razem Bydgoszczanie postanowili iść za ciosem i w miejsce niedysponowanego Kościechy pojechał Jonsson. Bardzo dobrze pojechał Nicki Pedersen i rezerwa taktyczna przyniosła biegowy remis. Szósta odsłona dnia to trzeci pod rząd start Andreasa Jonssona. Zawodnik tym razem pojechał wyśmienicie i na mecie był najszybszy. Młody Woźniak natomiast ograł rutynowanego Gapińskiego, co w sumie dało 4:2 i zmniejszenie różnicy do 4 punktów. Kiedy po myśli miejscowych powoli, aczkolwiek skutecznie szło odrabianie start,Gizatulin w kolejnym wyścigu dotknął taśmy z został wykluczony. Kompletnie zawodzący w ostatnim czasie Lindback po raz kolejny pojechał jak nowicjusz i nawet nie nawiązał walki z Gollobem i Pawlickim. Kolejny bieg to popis jazdy Nickiego Pedersena, którego w początkowej fazie próbował gonić Jonsson. Nas tym etapie goście ponownie odskoczyli na 10 punktów. Do ponownego odrabiania strat po raz drugi przystępuje Polonia.
Rezerwa taktyczna w dziewiątym wyścigu daje 5:1. Niestety, ponowna zmiana przynosi zaledwie remis, gdyż najszybszym okazuje się po raz kolejny Tomasz Gollob. Jedenasty bieg i znowu cień nadziei. Chociaż Zagar rozdziela Jonssona i Gizatulina, Polonia zmniejsza przewagą gości do 4 punktów. I tu następuje coś najmniej oczekiwanego. W dwunastym biegu na wejściu w pierwszy wiraż zrobiło się bardzo ciasno i w bandę runęli: Pedersen, Woźniak i Pawlicki. Najbardziej ucierpiał Duńczyk, który tor opuścił w karetce. Ponadto lekarz gorzowian stwierdził niezdolność zawodnika do dalszych startów. W powtórce bardzo dobrze ze startu wyszli miejscowi i objęli podwójne prowadzenie. Przemek Pawlicki ani myślał jednak o zrezygnowaniu z walki. Najpierw uporał się z Woźniakiem, a następnie w dziecinny sposób wyprzedził Walaska. 3:3 w tym biegu oddalało nadzieję Polonistów na pozytywny rezultat. Kiedy goście (Gollob i Ruud) bieg trzynasty rozstrzygnęlina swoją korzyść w stosunku 5:1, było wiadomo, że wywiozą z Bydgoszczy 2 punkty meczowe i bonus. Tak też się stało i ostatecznie spotkanie wygrała Stal Caelum.
48:42 – trudno mówić o zwycięstwie, jeśli w drużynie jedzie tylko trzech zawodników.Mowa tu o Jonssonie, Gozatulinie i Woźniaku. 8 punktów i 4 bonusy uzbierał też prowadzący drugą parę Polonii, Grzegorz Walasek. Dużo to czy mało? Zawodnik, prowadzący parę, startując w sześciu biegach – 6 punktów ma prawie z urzędu, bo trudno mówić, aby przywoził zera. Tym samym wywalczył zaledwie 2 "oczka"! Analiza tego meczu należy jednak do trenerów i działaczy Polonii, która w obecnej fazie rozgrywek znalazła się w niezmiernie trudnej sytuacji. Gorzowianie natomiast umocnili się na pozycji wicelidera tabeli i ani myślą odpuszczać w walce o mistrzowski tytuł.
Stal Gorzów 48:
1. N. Pedersen 8+1 (2*, 3, 3, –)
2. M. Zagar 8 (3, 0, 1, 2, 2)
3. T. Gapiński 3+1 (2*, 0, 1, 0)
4. D. Ruud 7+1 (3, 2, 0, 2*, 0)
5. T. Gollob 13 (1, 3, 3, 3, 3)
6. P. Zmarzlik 3 (3, 0, –, –, –)
7. P. Pawlicki 6+1 (1, 2*, 0, 3, 0)
Polonia Bydgoszcz 42:
9. A. Lindback 1 (0, 1, –, 0)
10. D. Gizatulin 10 (1, t/–, 3, 2, 1, 3)
11. G. Walasek 8+4 (1, 1*, 2*, 1*, 2, 1*)
12. R. Kościecha 1 (0, –, 1, –)
13. A. Jonsson 14+1 (2*, 2, 3, 2, 3, 2)
14. S. Woźniak 8+1 (2, 3, 1, 0, 1*, 1)
15. D. Adamczak 0 (0, 0)
Bieg po biegu:
1. Zmarzlik, Woźniak, Pawlicki, Adamczak
2. Zagar, Pedersen, Gizatulin, Lindback
3. Ruud, Gapiński, Walasek, Kościecha
4. Woźniak, Jonsson, Gollob, Zmarzlik
5. Pedersen, Jonsson, Walasek, Zagar
6. Jonsson, Ruud, Woźniak, Gapiński
7. Gollob, Pawlicki, Lindback, Adamczak, Gizatulin (t/–)
8. Pedersen, Jonsson, Zagar, Woźniak
9. Gizatulin, Walasek, Gapiński, Ruud
10. Gollob, Gizatulin, Walasek, Pawlicki
11. Jonsson, Zagar, Gizatulin, Gapiński
12. Pawlicki, Walasek, Woźniak, Pedersen (ns)
13. Gollob, Ruud, Kościecha, Lindback
14. Gizatulin, Zagar, Woźniak, Pawlicki
15. Gollob, Jonsson, Walasek, Ruud