Spis treści
Dla kogo szczękowiec?
Kaski tego typu upodobali sobie np. okularnicy, których trudno namówić do użycia szkieł kontaktowych. Podnoszona szczęka ułatwia włożenie okularów. Dodatkową zaletą kasków szczękowych jest możliwość jazdy z uniesioną szczęką (choć oficjalnie oczywiście żaden z producentów tego nie zaleca). Kiedy jesteśmy turystami stawiającymi na kontakt z lokalną ludnością, o wiele łatwiej i skuteczniej jest porozumieć się w takim kasku z naszym przygodnym rozmówcą.
Od lewej: BMW System 6 Evo, Schuberth C3 Pro, Shoei Neotec
Kaski, które trafiły do naszej redakcji, to absolutna elita kasków szczękowych. Oczywiście idzie za tym ich cena i mamy świadomość, że nie każdego stać na taki kask. Dlatego też postaramy się, jak najlepiej przybliżyć walory każdego z nich, aby nikt, kto zdecyduje się na tę inwestycję, nie żałował swego wyboru.
Właściwe dopasowanie
Aktualnie zdecydowaną większość kasków szczękowych, tak jak i trzy testowane przez nas, wyposażono w blendy przeciwsłoneczne. To świetne rozwiązanie podnoszące walory użytkowe. Ale ma ono wpływ na sztywność konstrukcji. Przez modyfikację części czołowej kasku, w której chowa się blenda, konstrukcja nie jest tak sztywna, jak kasku bez blendy. W niektórych konstrukcjach odczujemy wyraźną różnicę w spasowaniu kasku przy otwartej i zamkniętej przyłbicy. Dlatego dopasowując kask dla siebie, zwróćmy uwagę, czy jest nam wygodnie przy zamkniętej szczęce.
Pod tym względem najmniej odczuwalna różnica w spasowaniu przy zamknięciu i otwarciu przyłbicy jest Schuberth C3 Pro. Co ciekawe – nie przekłada się to na precyzję zamykania przyłbicy. W przypadku Schubertha mechanizm szczęki działa na tle konkurencji najmniej precyzyjnie i obsłużenie go jedną ręką jest prawie niemożliwe. Nieźle pod względem spasowania wypada kask BMW System 6 Evo. W tym zestawieniu Shoei Neotec okazał się modelem, w którym odczujemy największą różnicą w spasowaniu przy zamkniętej i otwartej szczęce.
Dopasowanie anatomiczne
Niezwykle istotną sprawą przy wyborze kasku jest nasza budowa anatomiczna. Są osoby, którym jedne marki bardziej pasują, a do innych muszą się dłużej przyzwyczajać i precyzyjne dopasowanie zabiera więcej czasu. Jeśli coś nas uwiera, możemy w każdym z kasków próbować to indywidualnie dopasować przez miejscowe ugniecenie EPS (metoda zalecana przez producentów), jednak warto poznać, który z modeli najbardziej nam „leży”. Pomoże nam to uniknąć sporych frustracji podczas dalszej eksploatacji.
Czytaj na następnej stronie>>>
Wyściółka
W kategoriach poczucia luksusu najbardziej „premium” wypada BMW System 6 Evo, choć można powiedzieć, że w tej kategorii idzie niemal łeb w łeb z Schuberthem C3 Pro. Na korzyść BMW przemawia bardziej aksamitne wykończenie. Na tle dwóch kasków japoński Shoei Neotec wypada niemal spartańsko. Nie sposób zarzucić mu tandety, bo wykonany jest solidnie, ale blado wypada przy atłasach BMW i Schubertha. W Shoei dodatkowo widać gołym okiem styropianowe wypełnienie (EPS) tryśnięte czarną farbą. W kaskach niemieckich ten element konstrukcji kasku „napylony” jest tworzywem, które tworzy aksamitną strukturę.
Pytania zaczynają się w momencie, kiedy będziemy chcieli gruntownie wyczyścić nasz kask. W przypadku Shoei wystarczające będzie przetarcie EPS wilgotną szmatką, nieco więcej zachodu wymaga pielęgnacja niemieckich kasków. Z drugiej strony, o ile nie wydarzy się jakiś kataklizm, to pewnie nigdy podczas całej eksploatacji kask nie zabrudzi się na tyle, że czyścić będziemy musieli także styropianowe wypełnienie.
W celu odświeżenia tapicerkę wszystkich kasków można zdemontować i zwyczajnie uprać w pralce z zachowaniem procedur przewidzianych przez producentów.
Mechanika szczęki
BMW System 6 Evo działa najprecyzyjniej. Po opuszczeniu szczęki nie mamy żadnych wątpliwości, że szczeka została zamknięta. Jest możliwe zamknięcie przyłbicy jedną ręką. Zaletą BMW System 6 Evo jest też mimośrodowy mechanizm, co powoduje, że w początkowej fazie unoszenia szczęka odsuwa się od twarzy, po czym wędruje do góry i znów przylega do skorupy kasku. Dzięki temu kask BMW ma najmniejszą wysokość przy otwartej szczęce, a to ma wpływ na mniejszy opór powietrza przy jeździe z podniesioną szczęką.
W Shoei Neotec szczęka zamyka się dość dobrze, ale nie idealnie. Po jej opuszczeniu nie mamy pewności, że na pewno mechanizm został zatrzaśnięty. Szczęka opuszcza się, ale zazwyczaj nie usłyszymy charakterystycznego „kliknięcia” i kilkukrotnie sprawdzimy jeszcze, czy jest na pewno domknięta na oba zamki.
Najsłabiej w tej konkurencji wypada Schuberth C3 Pro. Mechanizm jest dość oporny i nie sposób zamknąć szczęki bez bardzo mocnego dociśnięcia jej oburącz lub najpierw jednej, potem drugiej strony, dodatkowo łapiąc za szczękę przy otwartej szybie. Procedura zamknięcia wygląda następująco: najpierw opuszczamy szczękę, potem uchylamy szybę, łapiemy za szczękę i dociskamy ją z jednej, a potem z drugiej strony.
System wentylacji
Blendy przeciwsłoneczne, tak pożądane przez wielu użytkowników, wpływają bardzo negatywnie na przewietrzanie wnętrza kasku. Ich umiejscowienie w powierzchni czołowej powoduje brak cyrkulacji powietrza w tym miejscu. Karkołomne okazuje się zwiększenie wydajności w innych częściach skorupy. Shoei Neotec w ramach rekompensaty za brak wentylacji w powierzchni czołowej postawił na niezwykle wydajny nawiew w szczęce. Jadąc w nim z w pełni otwartą wentylacją, będziemy kontrolować, czy na pewno domknęliśmy szybę.
Dodatkowe problemy pojawiają się podczas opadów. Przez wentylację może wlewać się woda i moczyć szybę od wewnątrz. Jeśli założyliśmy pinlock zapobiegający parowaniu szyby, również i on może zostać zamoczony, a co za tym idzie – ulegnie uszkodzeniu. Górna wentylacja także jest bardzo wydajna, ale w tym przypadku, to nie zarzut. Zwłaszcza że ma dwa stopnie regulacji, dlatego możemy dopasować intensywność nawiewu do naszych aktualnych potrzeb termicznych. Choć podczas upałów po otwarciu wszystkich wentylacji i czoło tak będzie spocone, mimo że będzie nam wiało w oczy i będziemy czuli chłód w czubek głowy.
Wentylacje w BMW System 6 Evo i Schuberthcie C3 Pro są bardzo do siebie podobne: odrobinę mniej wydajne niż w Shoei Neotec i także pozbawione przewietrzenia na wysokości czoła. Sama obsługa wlotów wentylacyjnych we wszystkich kaskach nie jest skomplikowana i możliwa do precyzyjnej obsługi nawet w motocyklowej rękawicy. We wszystkich trzech kaskach wyczujemy wyraźną różnicę w przewietrzeniu kasku w zależności od tego, czy będziemy mieli zamkniętą, czy otwartą blendę. Gdy ta jest opuszczona, w czoło jest nieco chłodniej.
Czytaj na następnej stronie>>>
Mechanika blend
W BMW System 6 Evo i Schuberth C3 Pro mechanizmem blendy steruje się za pomocą listwy przesuwnej wzdłuż dolnej krawędzi skorupy. W Shoei Neotec mechanizm umiejscowiono wyżej. Miejsce ich umieszczenia nie ma żadnego znaczenia dla codziennego użytkowania. Poza tym każdy z mechanizmów opuszczania i podnoszenia blend działa bardzo precyzyjnie. Nieco gorzej wypada demontaż blend w celu czyszczenia. Na szczęście nie brudzą się one tak często, jak zasadnicze szyby, ale kiedy przyjdzie pora na czyszczenie blendy, możemy nastawić się na niezłą zabawę. Choć wygląda to na banalnie proste w każdym z kasków, trzeba sporo wprawy i uwagi, aby sprawnie je zdemontować, a po czyszczeniu założyć bez umazania palcami.
Pole widzenia
Wysokość wizjera ma znaczenie głównie podczas użytkowana motocykli, które wymuszają nieco pochyloną pozycję. Pod tym względem najlepiej wypada Shoei Neotec, który najbardziej zbliżony jest do bardziej sportowych kasków integralnych. W tej kwestii słabiej wypadają BMW System 6 Evo i Schuberth C3 Pro. Jeśli mamy motocykl wymuszający mocniej pochyloną pozycję i zdecydujemy się na jeden z tych kasków, będziemy musieli nico bardziej odchylać do tyłu głowę, aby mieć pełen obraz drogi przed nami.
Mocowania wizjerów
Montaż i demontaż wizjera w każdym kasku są bardzo intuicyjne. Najprzyjemniejszy w obsłudze jest system BMW System 6 Evo. Podobne do siebie są mechanizmy Schubertha i Shoei. Trudno tu jest wskazać wyraźnego faworyta.
Klamerki
Każdy z prezentowanych modeli ma system zapinania paska bazującego na zamku listwowym. Zapięcia Schubertha C3 Pro i BMW System 6 Evo mają listki zapadki mechanizmu wyposażone w tasiemki ułatwiające rozpięcie go w rękawicy. Jedynie Shoei Neotec zrezygnował z tego rozwiązania, dlatego rozpięcie go w rękawicy jest najtrudniejsze.
Wyposażenie standardowe
Wyposażeniem każdego z kasków są odpinane podbródki. Wpływają one na obniżenie poziomu hałasu i ograniczają dostęp powietrza, co ma znaczenie zwłaszcza w chłodne dni. Działa to na naszą korzyść, jednak gdy temperatura rośnie, warto zadbać o lepsze wietrzenie i zdemontować podbródek.
Wszystkie trzy modele w ten sam sposób radzą sobie z problemem parowania szyby: za pomocą sytemu Pinlock. Jest to dodatkowa wkładka montowana po wewnętrznej stronie wizjera. Należy na niego bardzo uważać, bo zabrudzenie go lub zmoczenie powoduje jego zniszczenie i konieczność wymiany na nowy. Sam system sprawdza się dobrze i jeśli tylko pinlock jest dobrze wyregulowany, może zacząć parować dopiero w naprawdę ekstremalnych warunkach. Zwykle po otwarciu dolnej wentylacji i nabraniu nawet minimalnej prędkości mgła znika z szyby – o ile wcześnie w ogóle się na niej pojawiła.
Głośność i natężenie hałasu
W przypadku kasków z podnoszoną szczęką niezwykle trudno jest utrzymać niski poziom hałasu. Inna sprawa, że samo odczuwanie hałasu jest sprawą bardzo indywidualną. Najgłośniejszy z prezentowanej trójki wydaje się być kask Shoei Neotec, ale trzeba zwrócić uwagę, że w tym zestawie to właśnie japończyk ma najmniej zabudowane uszy. Daje to największy komfort i najmniejsze prawdopodobieństwo uciskania małżowiny, ale wpływa na odczuwalną głośność. Schuberth C3 Pro i BMW System 6 Evo są podobne jeśli chodzi o poziom hałasu – cichsze od Shoei, ale tutaj trudno jednoznacznie wyłonić faworyta.
Podsumowanie na następnej stronie>>>
Podsumowanie
Każdy z prezentowanych kasków ma swoje niezaprzeczalne atuty i niezwykle trudno jest wskazać zdecydowanego zwycięzcę. Na bardzo długie trasy najbardziej lubię zabierać ze sobą Schubertha C3 Pro. Nie przeszkadza mi wówczas jego problematyczne zamykanie szczęki.
Shoei Neotec warto docenić za szeroki wizjer, dzięki któremu nawet motocyklami o sportowej linii możemy podróżować komfortowo, bez konieczności mocnego odchylania głowy do tyłu. Niestety w moim przypadku i mimo tysięcy przejechanych w nim kilometrów zwykle po około trzystu kilometrach jazdy ciurkiem Shoei zaczyna mnie uwierać.
W pracy mechanizmu szczęki kasku BMW Sytem 6 Evo można się zakochać, ale wąski wizjer eliminuje użycie jego niemal w każdym motocyklu wyposażonym w kierownicę typu clip-on.
PLUSY | MINUSY |
Shoei Neotec | |
Szeroki wizjer Wydajna wentylacja Łatwy demontaż wnętrza do prania | Brak tasiemki przy zamku paska Wysoki poziom hałasu Surowe wykończenie wnętrza |
SchuberthC3 Pro | |
Najlepsze spasowanie Wysoki komfort Niski poziom hałasu | Mało precyzyjne zamykanie mechanizmu szczęki Najwyższa cena |
BMW System 6 Evo | |
Precyzyjny, mimośrodowy mechanizm szczęki Wysoka jakość materiałów Niski poziom hałasu | Wąski wizjer |
Shoei Neotec
Waga: 1565 g (1600 z wyposażeniem opcjonalnym).
Cena: czarny i biały: 2299 zł, pozostałe kolory gładkie: 2399 zł, Borealis (grafika): 2699 zł.
Cena pojedynczego zestawu SHO-1: 1339 zł.
Waga: 43,6 g.
Cena podwójnego zestawu SHO-1 DUO: 2299 zł.
Schuberth C3 Pro
Waga: 1570 g (+/- 50g)
Cena: 2499 zł.
Cena zestawu SRCS: 1449 zł.
Waga: 140 g.
BMW System 6 Evo
Waga: 1595 g (+/- 50g).
Cena: orange 1995 zł (cena specjalna), biały 2070 zł, grafika 2470 zł.
Cena interkomu: 1425 zł, bateria 155 zł.
Waga 149 g.
Zostaw odpowiedź