W pierwszym kwartale 2016 roku BMW sprzedało 33 788 motocykli, co dało wzrost o 7,7% w porównaniu z 31 370 motocyklami sprzedanymi w pierwszym kwartale 2015 roku. Jednocześnie produkcja spadła z 43 357 sztuk do 40 280 sztuk – to o 7,1% mniej.
Dochód w pierwszym kwartale wyniósł 582 milionów euro, co dało wzrost o 2,8% w porównaniu z kwotą 567 milionów euro w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Jednocześnie zysk przed opodatkowaniem spadł z 114 milionów euro do 94 milionów euro, co dało spadek o 17,5%.
Najwięcej motocykli sprzedano oczywiście w Niemczech, gdzie do klientów trafiło 5668 maszyn, co dało wzrost o 5,6% w porównaniu z 5369 motocyklami sprzedanymi w pierwszym kwartale ubiegłego roku. BMW jest zadowolone z wyników z włoskiego rynku, gdzie sprzedano 3125 motocykli, co dało wzrost o 6,4%. Jednocześnie w Stanach Zjednoczonych sprzedaż spadła o 6,4% z 3229 do 3022 sztuk.
Przy okazji BMW Motorrad zdradziło plany na przyszłość. Jeszcze w 2016 roku ruszy fabryka w brazylijskim Manaus. Pracę znajdzie tam 170 osób, a w 2017 roku ma stamtąd wyjechać 10 000 motocykli przeznaczonych na rynek brazylijski. Łącznie w fabryce będzie produkowanych i składanych 9 modeli, ale największy nacisk będzie położony na G310R. Dotychczas składaniem motocykli BMW w Brazylii zajmowała się firma Dafra Motos, z którą Niemcy współpracowali od 2009 roku.
Budowa nowej fabryki zapewne jest wynikiem wejścia na rynek brazylijski innego mocnego europejskiego gracza – Ducati. Włosi mają ułatwione zadanie dzięki fabrykom i montowniom Volkswagena oraz Audi.