Może się okazać, że GP Finlandii w ogóle się nie odbędzie. Właściciele obiektu są niewypłacalni, a firmy budowlane chcą odzyskać pół miliona euro…
Jak podają lokalne media, dwie firmy domagają się od właścicieli zapłacenia faktur na ponad 600 tys.euro, czyli prawie 3 mln złotych. Wniosek o ogłoszenie upadłości złożono 28 czerwca, a dodatkowo GP Finlandii zostało odwołane. Ponadto obiekt nie posiada wymaganej homologacji.
Projekt obiektu powstał w 2007, w 2019 zawodnicy MotoGP testowali nitkę toru, chociaż obiekt wciąż był nieukończony. Koszt budowy pochłonął 30 mln euro, zbudowano także specjalny zjazd z autostrady A12. Niestety, nad całą inwestycją gromadzą się coraz ciemniejsze chmury…
Zostaw odpowiedź