Kto powiedział, że w Australii są tylko kangury? Są tam również niewiarygodnie płaskie drogi, a co za tym idzie – niewiarygodnie szybkie motocykle.
Albo może nie. Zostawmy samo słowo 'niewiarygodnie’, bo idealnie pasuje do tego, co stworzyli ostatnio Australiczjczycy z firmy Deus Motorcycle Co.
Grevious Angel przypomina na pierwszy rzut oka motocykl z czasów I Wojny Światowej albo maszynę z Mad Maxa. Zbudowano go wokół silnika z Yamahy SR 400 – jednocylindrowca chłodzonego powietrzem. Oprócz nietypowego wyglądu, który zawdzięcza kombinacji najlepszych jakościowo części, motocykl ma możliwość dostosowania do potrzeb właściciela i chłopcy z Deus naprawdę dołożą wszelkich starań, by zindywidualizować każdy opuszczający ich garaż egzemplarz Grevious Angel.
Więcej informacji na stronie deus.com.au
Jeśli macie na zbyciu 21 tys. dolarów, to czemu nie?