Czy warto zakładać ciuchy motocyklowe nawet na krótkich dystansach? - Motogen.pl

Do przemyśleń natchnęła mnie pewna sytuacja. Terminy były napięte jak normy bezpieczeństwa w rosyjskim lotnictwie. Późne popołudnie, sobota. Nasz fotograf dysponujący resztką czasu dzwoni, że ogarnie jeszcze sesję ostatniego motocykla, ale muszę ogarnąć temat „na szybkości”. Zatem ubieram się, wsiadam na moto, lecę do salonu, odbieram nowiusieńką testóweczkę i lecę na miejsce zdjęć. Kiedy przybywam, dostaję szału…

Okazało się, że w ferworze walki założyłem całkowicie cywilne buty. Pośpiech i rutyna doprowadziły do sytuacji, której nie znoszę. Nie chcę dawać złego przykładu sugerując na zdjęciach zachowania, mogące kogoś narazić na niebezpieczeństwo: a więc jazdę bez rękawic, kasku, w t-shircie czy butach sportowych. Strzeliliśmy fotkę „dla beki” i ku „antyradości” Tomaziego (naszego fotografa), pojechaliśmy podmienić obuwie, przenosząc sesję w pobliże mojego miejsca zamieszkania.

Później, przed snem, zacząłem „auto-rozkminy” na temat zasadności jazdy motocyklem w stroju do tego przeznaczonym. Nie ma nic odkrywczego w pisaniu po raz kolejny, że jest to kwestia bezpieczeństwa i często, komfortu. Żaden but do biegania czy gry w tenisa nie ochroni stopy w takim stopniu jak dowolne obuwie motocyklowe. Kurtki wojskowe czy narciarskie mają znacznie mniejszą odporność na ścieranie niż dowolne tekstylia przeznaczone na jednoślad. Wreszcie, w czasie deszczu zmokniecie bardziej w bluzie z kapturem i logiem PW44 niż w kurtce do wypraw motocyklowych z membranami.

A na krótkich trasach…

Pozostaje jeszcze kwestia dojazdu na krótkich odcinkach. Ot, wyskakujecie po bułki do sklepu dwa skrzyżowania dalej. Teoretycznie po co się ubierać w pełen strój, skoro jazda trwa 50 sekund a na zewnątrz piękna pogoda. Odpowiedź jest prosta: jeśli przewidzicie, w jakiej sytuacji będziecie mieli wypadek, z pewnością go unikniecie.

 Niestety, mimo, że na wiele sytuacji macie wpływ zdarzają się takie, których nie da się przewidzieć. Odpadające koło od ciężarówki czy dzieci rzucające kawałkiem drzewa z pobocza wprost pod koła należą do tych niespodziewanych. Wówczas jesteście bez żadnej ochrony. Dlatego bezwzględnie powinno się ubierać w ciuchy motocyklowe, bez względu na pokonywany dystans. Są dostępne dżinsy, bluzy motocyklowe, obuwie do jazdy po mieście – skorzystajcie z nich. Dla swojego bezpieczeństwa. A jeśli nie, wybierzcie zbawienny dla swojego zdrowia spacer czy jazdę rowerem…

Jedna odpowiedź

  1. Grzegorz

    Pewnie, że tak, to dodatkowa ochrona. Jeżdże głównie po mieście a sprawiłem sobie odpowiedni strój np. buty shima exo vented z nagumowaną nakładką do zmiany biegów i dodatkowym wzmocnieniem.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany