Maciej eMeRson Rajewski
W ten weekend królewska klasa MotoGP odwiedza Amerykę, a dokładnie Texas - kolebkę kowbojów, rodeo i niepokornych byków. Większość zawodników z czołówki mistrzostw świata przyznaje, że bardzo lubi i świetnie czuje się na teksańskim Circuit Of The Americas w skrócie nazywanym COTA, lecz tylko jeden z nich, Marc Marquez, udowadnia to na torze od pięciu sezonów.