Za odholowanie motocykla zapłaciliśmy w 2016 roku 218 zł, za samochód 478 zł. Stawki za parkowanie wynosiły odpowiednio 26 zł i 39 zł.
Zdaniem sądu takie opłaty wynikały z kosztów tworzonych przez instytucje a nie z rzeczywistych kosztów wykonania tej czynności. Jak stwierdził w uzasadnieniu Wojwódzki Sąd Administracyjny, wyznacznikiem dla ustalania opłat są „koszty usuwania pojazdów na obszarze danego powiatu, a nie koszty usuwania pojazdów ponoszone przez organ”.
Wyrok ten po uprawomocnieniu oznacza, że kierowcy z Warszawy mają prawo domagać się zwrotu opłat pobranych za wspomnianą czynność. Podobna sytuacja miała miejsce w Łodzi, w której Urząd Miasta zwrócił kierowcom poniesione koszty.