Zawodnik znany z wyścigów MotoGP staje się zawodnikiem rajdowym. Starty w dwóch różnych zawodach na najwyższym poziomie dzieli zaledwie 48 dni.
W tym roku w Rajdzie Dakar po raz pierwszy wystartuje pewien wyjątkowy zawodnik. Pomimo, że techniczne będzie debiutantem (czy też „rookie”), to nie można nazwać go niedoświadczonym…
Tym zawodnikiem jest Danilo Petrucci, którego od 2012 roku oglądamy w MotoGP. „Petrux” będzie ścigał się nawet w najbliższy weekend. Dnia 14 listopada odbędzie się finałowy wyścig MotoGP, a już 1 stycznia Danilo rusza na podbój pustyni w Rajdzie Dakar.
W ciągu 10 lat w MotoGP, Danilo dziesięciokrotnie stanął na podium i zdobył 2 zwycięstwa. Poprzednie 6 sezonów jeździł w barwach Ducati, a w roku 2021 ścigał się na KTMie. Teraz, oczywiście także w barwach KTM Factory Racing realizuje swoje kolejne marzenie.
Offroad nie jest dla Danilo nowością, od lat trenuje w enduro i motocrossie. Teraz jest już po pierwszych próbach na rajdowym KTMie 450 Rally, a może liczyć na wsparcie zarówno utytułowanych kolegów zespołowych (Matthias Walkner, Toby Price, czy Kevin Benavides), jak i całego zespołu KTM, który 18 lat z rzędu dominował w Dakarze (pomijając sezony ’19 i ’20 dla Hondy).
Po weekendzie na MotoGP w Walencji, Danilo zamienia wizjer na gogle; slidery na ortezy; kombinezon na ciuchy tekstylne (też mają airbag) i już 1 stycznia rusza na 8000 kilometrów Rajdu Dakar.
48 dni – zaledwie tyle czasu minie pomiędzy startami w dwóch różnych seriach na najwyższych poziomach (to chyba też jakiś rekord). Petrucci zamieni fabryczną wyścigówkę MotoGP na fabryczną rajdówkę dakarową. Trzymamy kciuki i jesteśmy wyjątkowo ciekawi, jak pójdzie taka „zmiana światów”.
Zostaw odpowiedź