Co więcej, ma na pokładzie dwóch pasażerów. Jeden z nich (ojciec?) siedzi z założonymi rękami, a drugi kręci filmy i robi zdjęcia. Wszyscy oczywiście bez kasków. Mały wygląda, jakby naturalnie wiedział, co robi. Mimo wszystko, taki kierowca to czysta loteria.