Stoppie, palenie gumy, wheelie i brak tablic na rondzie w Poznaniu - warto szaleć tak? - Motogen.pl

Nie doszło wprawdzie do żadnego wypadku, ale motocykliści zebrali w internecie falę negatywnych komentarzy. Zasłużenie?

W momencie pisania tego artykułu, poniższy film na YT został obejrzany ponad 90 tysięcy razy w niespełna dwa dni. Zdecydowanie większa część komentarzy i reakcji jest negatywnych w stosunku do motocyklistów. No i patrząc na sytuację obiektywnie, ciężko się nie zgodzić…

Co Wy uważacie o tych kilkudziesięciu sekundach zamieszania? Parafrazując Chylińską: „czy warto było szaleć tak?”

Co tu się wydarzyło? Dwóch gości na motocyklach podjeżdża na Rondo Środka w Poznaniu. Jeden wykonuje stoppie. Następnie palą gumę – a kamyczki i strzępki opony lecą prosto na przypadkowe samochody, jeden z nich posiada kamerkę. Dym przysłania widoczność. Po wszystkim gość na supermoto odjeżdża na jednym kole. Na domiar złego, motocykle są bez tablic rejestracyjnych – można się domyślać, że w razie jakiegokolwiek zdarzenia, wyegzekwowanie odpowiedzialności od tych dwóch motocyklistów może być trudne.

My oczywiście w pełni rozumiemy, że motocykliści czasem lubią się wyszaleć. Ale można to zrobić na zamkniętym placu lub na torze (akurat w Poznaniu jest jeden dość spory), zamiast pomiędzy samochodami na ruchliwym skrzyżowaniu.

Podzielcie się opinią o tej sytuacji. Nic nikomu się nie stało, a motocykle to ostatni bastion rozrywkowej motoryzacji, więc można tym gościom wybaczyć? Czy może takich delikwentów należy wyeliminować z ruchu publicznego, a za karę powinni chodzić bosymi stopami po klockach lego?


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany