Obecny mistrz świata – Casey Stoner twierdzi, że jest w idealnej formie przed niedzielnym wyścigiem.
Australijczyk potwierdził, że jest już całkowicie wyleczony z choroby, która dopadła go podczas niedawnego, deszczowego wyścigu na niemieckim torze Sachsenring.
Po zdominowaniu rundy MotoGP w Niemczech, Stoner zdradził, że tuż przed wyścigiem złapał jakiegoś żołądkowego wirusa. Podczas konferencji, która odbyła się tuż po wyścigu był bliski wymiotów. Jednak teraz czuje się świetnie i jest gotów zdobyć swoją kolejną wygraną w Kalifornii.
„Nie uważam, żeby to było zatrucie pokarmowe, jednak przez cały poprzedni weekend było mi ciągle niedobrze’, mówi 22 – latek. „Na szczęście za każdym razem był to fałszywy alarm, choć prawdę mówiąc czułem się fatalnie. Przez cały czas walczyłem, żeby móc się choć trochę na czymś skoncentrować.
Cudownie jest mieć to wszytsko już z glowy. Fakt, nie męczyło mnie to zbyt długo, jednak czułem, że nie jestem w stanie pokazać wszytskiego na co mnie stać. Miło jest przyjechać na następny wyścig i czuć, że jest się w 100% formie.”
Stonerowi udało się wywalczyć ostatnio 4 starty z pole position i 3 wygrane. Poważny pretendent do korony mistrza dodaje: „Nie mogłem prosić o nic więcej podczas ostanich kilku wyścigów. Byłem szybki kiedy świecilo slońce i kiedy padał deszcz.
W zeszłym roku świetnie bawiłem się podczas wyścigu na Laguna Seca. Choć wiem, że czeka mnie masa ciężkiej pracy, mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć poprzedni wynik.”