Test kombinezonu Ret Bike szytego na miarę
Zatem wydawać by się mogło, że trafi na wieszak aż do wiosny. Nic bardziej mylnego: po pierwsze obiecaliśmy Wam sprawdzić, czy odzież motocyklowa nadaje się do jazdy na nartach. Dlatego w zimie Ret Explorer zostanie sprawdzony na stokach (oczywiście jeśli pogoda na to pozwoli). Po drugie, zostaliśmy zaproszeni do Hiszpanii na testy nowych modeli BMW. Biorąc pod uwagę kłopotliwą logistykę stwierdziłem, że zabieranie dwóch kurtek i marnowanie miejsca nie ma sensu, poprosiłem producenta o doszycie do testowanego Ret Explorera odpinanego kaptura (tutaj dziękuję Ret Bike za szybką realizację projektu). Dzięki temu, po wyjęciu ochraniaczy, uzyskam pełnowartościową, całoroczną kurtkę o znacznej trwałości i odporności. Czy taka koncepcja się sprawdzi będziemy mieli okazję zweryfikować już wkrótce. Jeśli jednak pomysł okaże się trafiony, to może się okazać, że na kolejne wyjazdy z pewnością znajdzie się więcej miejsca na sandały, kanapki na drogę, słomkowy kapelusz, termos z herbatą, siatkę na motyle, czy inne równie ważne i niezbędne rzeczy typowe dla turystów z Polski.
Przy okazji wizyty w siedzibie Ret-Bike dowiedzieliśmy się, że firma prowadzi naprawy wszelkich ciuchów motocyklowych, bez względu na markę oraz zastosowany materiał (skóra, tekstylia), a od siebie dodam, że właśnie zaczyna się najlepszy okres na dokonanie takiej czynności, bo brak ubrań nie oznacza rezygnacji z jazdy.
Tymczasem powoli przygotowujemy się do wyjazdu: jestem szczególnie ciekawy motocyklowego suv-a na bazie BMW S1000RR. Mam także dylemat, czy na podróż samolotem wyjmować ochraniacze z kurtki – wszak determinacja naszych rodaków podczas zajmowania miejsc w tanich liniach lotniczych może być najlepszym testem bezpieczeństwa kurtki Ret Explorer.