W niedzielę miał miejsce dzień przerwy w Rajdzie Dakar. Zawodnicy regenerują siły po przejechaniu połowy najtrudniejszego na świecie maratonu rajdowego.
Wczoraj odbył się kolejny, już siódmy etap tegorocznego Rajdu Dakar. Zawodnicy mieli do pokonania 154 km dojazdówki oraz długi odcinek specjalny liczący 419 km. Najpierw trasa przebiegała wzdłuż linii brzegowej, potem kierowcy musieli zmierzyć się ponownie z wydmami.
Po ostatnim odcinku, kiedy z rywalizacją pożegnał się Kuba Przygoński oraz Maciek Albinowski, a Łukasz Łaskawiec o mało nie zakończył swojego występu, wszyscy życzyliśmy pozostałym zawodnikom więcej szczęścia.
Na trzecim etapie 34. Rajdu Dakar w motocyklu Kuby Przygońskiego korbowód przebił blok silnika – nie było możliwości kontynuowania jazdy. Zawodnik został śmigłowcem przetransportowany na biwak wiele godzin po awarii. To koniec rywalizacji w tegorocznym Dakarze dla młodego zawodnika Orlen Team.
Drugie etap dakarowych zmagań należał do Łukasza Łaskawca. Mimo przygód na trasie i pomagania innym zawodnikom udało mu się wykręcić najlepszy czas wśród quadowców.